Tanie kaski motocyklowe - podsumowanie - Motogen.pl

 

MDS M13
BOX BZ1
Naxa F13
Ozone A188
LS2 FF351
Datex Arrow SA-08
Lazer Bayamo Z-Line
Rocc 440

 

Treść podsumowania, ze względu na dość ożywioną dyskusję pod pierwszym materiałem, została nieco zmodyfikowana, bowiem padły wobec redakcji różne zarzuty związane z przeprowadzeniem testu tak tanich kasków, włącznie z sugestiami zapisów ostrzegających o zagrożeniu jakie wiąże się z  ich używaniem. Na początku zacytuję motocyklistę, który używał jednego z testowanych modeli:

 

Przy prędkości ok. 60 km/h, przy zjeździe ze ślimaka, złapałem uślizg przodu. Wyleciałem z drogi na pobocze, zaliczyłem dwukrotnego kozła. Głowa przy „ewolucjach” zaliczyła kilkukrotny kontakt z ziemią. Obrażenia głowy żadne, na kasku kilka większych rys. 

 

Oczywiście zawsze można stwierdzić, że ktoś miał szczęście. No ale jeśli sytuacja się powtarza i:

 

Przy 160 km/h musiałem wcisnąć przedni hebel do końca, wystrzeliłem w górę, z dwóch metrów padłem na bark i głowę. Mam oderwaną łopatkę na 2/3 długości oraz przesunięty bark, głowa jest cała. Kask pękł na długości 5 centymetrów a szczelina,która się utworzyła wbiła się w wypełnienie. Obrażenia głowy, to wstrząs mózgu i miesięczna opuchlizna.

 

to ciężko mówić tutaj o zupełnym przypadku.

 

Oczywiście jestem daleki od stwierdzenia, że testowane kaski są najlepsze i że najlepiej chronią głowę podczas upadku, daleki jestem również od twierdzenia jednego z naszych czytelników, który uważa, że kaski te są niebezpieczne. Ciężko powoływać się na normy i homologacje, bo tutaj zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że norma europejska jest niewiarygodna (sam tak uważam), a testy SHARP nic nie warte (tutaj jestem zupełnie odmiennego zdania).

 

>> Testy SHARP – wszystko co chciałbyś wiedzieć o testach bezpieczeństwa <<

 

Oczywiście powoływać się na normy, które biorą pod uwagę wyłącznie typowo fizyczne warunki jak odporność na perforację, uderzenie itd., również nie jest do końca wiarygodne, ponieważ na bezpieczeństwo kasku składa się wiele czynników, jak choćby poziom hałasu, komfort noszenia, aerodynamika czy wentylacja. Im głośniej – tym bardziej nas to drażni przy dłuższej jeździe, rozprasza itd. Kiedy nie możemy oddychać, bo wentylacja nie wyrabia, również robi się nieciekawie, podobnie kiedy kask nas upija, gniecie czy w inny sposób powoduje dyskomfort w noszeniu. O rzucaniu głową na lewo i prawo ze względu na złą aerodynamikę nawet szkoda mówić. Tylko gdyby spróbować znaleźć choć jeden kask, który w 100% spełniałby te wymagania, to naprawdę byłby problem. Pomimo tego, że w testowanych kaskach wentylacja nie zbliżyła się nawet w połowie do kasków takich jak SHOEI XR-1100 czy HJC HQ-1, to w trzech przypadkach nie była gorsza od tej, którą mamy np. w kaskach szczękowych z wyższej półki czy integralach ze średniej. Podobnie sytuacja wygląda z poziomem hałasu, nawet tutaj SHOEI XR-1100 nie był znacznie lepszy (przy prędkości 100 km/h wymaga użycia stoperów), a przynajmniej cztery z testowanych kasków były znacznie bardziej ciche niż kaski szczękowe ze średniej półki. Wygoda? Z pewnością jeździłem w kaskach wygodniejszych, ale miałem na głowie również takie, które były po prostu niewygodne, a ich cena oscylowała w sumie kosztów zakupu testowanej ósemki. Aerodynamika? Jestem w stanie wskazać przynajmniej 5 kasków z dużo większe pieniądze, które mają znacznie gorszą aerodynamikę niż cztery z testowanych kasków. W oby wypadkach cena ich zakupu znacznie przewyższała najdroższy kask z testowanej ósemki. Wymieniać można jeszcze długo i zapewne na każdy argument „za” znajdzie się argument „przeciw”. Test jednak nie po to został wykonany. Większość osób zaczynając przygodę z motocyklem najczęściej dysponuje kwotą ok. 2500 zł, którą przeznacza na komplet ubrań. Czy lepiej kupić najdroższy kask i jeździć w sandałkach, czy znacznie tańszy oraz wyposażyć się w kurtkę, spodnie, buty i rękawice, pozostawiam każdemu pod rozwagę.

 

>> Przegląd rynku kasków motocyklowych 1500-2000 zł <<

 

/ Wygoda Aero Went Ergo Jakość Bezp Średnia
MDS 8 9 6 6 8 7,06 7,3
BOX 8 8 6 8 8 8,88 7,8
NAXA 6 7 5 5 5 7,60 5,9
OZONE 5 7 7 7 5 5,62 6,1
LS2 8 9 6 7 8 7,73 7,6
DATEX 4 6 4 5 4 5,06 4,6
LAZER 8 8 7 9 9 9,25 8,3
ROCC 5 7 7 7 8 9,00 7,1

 

  • Punktacji w skali od 0 do 10, gdzie:

0 – najgorzej
10 – najlepiej

 

Jak widać zwycięzcą został Lazer Bayamo Z-Line (1) i szczerze mówiąc w pełni zasłużenie. Najlepiej wykonany, bardzo wygodny, z ergonomią na bardzo wysokim poziomie, do tego dystansuje rywali pod względem bezpieczeństwa. Trochę dalej plasuje się Box (2), który stracił dość dużo za nie najlepszą ergonomię. Następne LS2 (3) oraz MDS (4) Pierwszy posiada niestety tylko jedną skorupę, drugi poległ z trudną obsługą nawiewów. Rocc (5), gdyby nie dyskusyjna wygoda, z pewnością znalazłby się znacznie wyżej. Ozone (6), poza przeciętną jakością wykonania i średnią wygodą, najbardziej nawalił w kwestii bezpieczeństwa, gdzie dość mocno pogrążyła go blenda – zarówno obsługa jak i jej długość. Naxa (7) jest absolutnym średniakiem, średnio wygodna, średnio wykonana, a w kwestii bezpieczeństwa poległa na jednej skorupie. I na końcu Datex (8), który odstaje od konkurentów na każdym polu, do tego bezpieczeństwo ogranicza się chyba tylko do spełnienia norm dopuszczających do sprzedaży.

 

>> Jazda w kasku, a utrata słuchu = warto wiedzieć! <<

 

Postanowiliśmy wykonać jeszcze jedno zestawienie, które uwzględni stosunek ceny do jakości. Dlaczego? Otóż rozbieżność cenowa pomiędzy testowanymi kaskami jest nawet dwuipółkrotna, a to musi przełożyć się na ocenę końcową. Uznaliśmy, że niesprawiedliwe byłoby porównanie, które nie uwzględni również ceny. Poniższe wyliczenia pokazują ile pieniędzy musimy zapłacić za każdy punkt z naszej oceny. Przykładowo Naxa, która wypadła tu najlepiej jest kaskiem bardzo średnim, ale kosztuje tylko 159 zł, przez co za każdy punkt płacimy 27 zł.

 

Model Ocena Cena Średnia
MDS 7,3 249 34
BOX 7,8 239 30
NAXA 5,9 159 27
OZONE 6,1 229 38
LS2 7,6 215 28
DATEX 4,6 130 28
LAZER 8,3 340 41
ROCC 7,1 250 35

 

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany