Alpinestars S-MX Plus – na piątkę z plusem! - Motogen.pl
Jeżeli ktoś chciałby zrobić ranking najbardziej narażonych na urazy części ciała motocyklisty, to stopy, kostki i golenie z pewnością zajmowałyby czołowe pozycje.

Wyobraźcie sobie normalne, codzienne życie bez możliwości chodzenia, biegania, grania w piłkę czy nawet celnego przykopania komuś tam poniżej pleców… Kiepska perspektywa, prawda? Dlatego warto zawczasu zainteresować się odpowiednim motocyklowym obuwiem chroniącym co trzeba.

Jeśli chcecie zakupić coś łączącego w sobie przyjemne z pożytecznym warto przejść się do najbliższego dealera Alpinestarsa po prezentowany poniżej model S-MX Plus.

Dlaczego pożyteczne?

Dlatego, iż nasza noga naprawdę nie ma lekkiego życia. Ocieranie o asfalt w ekstremalnych złożeniach, wachlowanie biegami, operowanie hamulcem, gorące powietrze buchające od rozgrzanego silnika. W końcu wszelkie możliwe powypadkowe urazy. Chyba już wystarczająco podziałałem na Waszą wyobraźnię? W Alpinestarsowych trzewikach znajdziemy wszystko, co niezbędne aby wyjść cało z każdej opresji. To gdzie wbudowano wzmocnienia doskonale widać na zdjęciach, tak więc na darmo mi tu stukać w klawisze, wystarczy zerknąć do galerii. Wspomnę tylko, iż po założeniu buta na nogę od razu pojawia się poczucie bezpieczeństwa, jednocześnie nie czujemy się jak bohater filmu gangsterskiego, któremu właśnie sprezentowano betonowe obuwie.

Miejsce, gdzie z butem styka się dźwignia zmiany biegów zostało specjalnie wzmocnione. Łatwo wymienialne slidery przy palcach sprawiają, że po kilku wizytach na torze nie będziecie musieli podziwiać przez przetarte dziury swoich białych skarpetek. Zapinanie jest raczej proste i intuicyjne. Jeden suwak, sznurowadła na ściągaczu i plastikowy zatrzask z tyłu wystarczą aby utrzymać wszystko na swoim miejscu.

Dlaczego praktyczne?

Tu da się wymienić co najmniej kilka powodów. Po pierwsze: Alpinestars to jedyne w swoim rodzaju połączenie wyglądu i jakości. Po drugie: S-MX`y występują w wersji podstawowej oraz perforowanej. Cały sezon użytkowania dał mi możliwość jeżdżenia w różnych warunkach atmosferycznych. Jedyną sytuacją, kiedy buty te się nie sprawdzają, jest deszcz. Przemakają momentalnie. W cieplejsze dni czuć olbrzymią ulgę dzięki wentylacji, w te zimniejsze nigdy nie zmarzłem. Po trzecie: wygoda! Właściciele turystycznego obuwia pewnie parskną w tym momencie szyderczym śmiechem – „jak można w skorupie z plastiku czuć się komfortowo?”. Otóż można. Dzięki przemyślanemu usytuowaniu wszelkich ochraniaczy podczas spacerowania nic nas nie uciska ani nie gniecie.

Podsumowując

Wiele par motocyklowego obuwia miałem na nogach i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że w S-MX`ach spokojnie będziecie mogli spędzić cały dzień, po dojechaniu na miejsce odbyć krajoznawczą wycieczkę, a podróż wcale nie skończy się w kolejce po maść na odciski.

Ale zaraz zaraz… O czym ja tu przynudzam? Alpinestars S-MX to doskonałe sportowe buty, znajdujące się zaledwie jeden stopień niżej w hierarchii produktów road racing / sport performance. Pełen komplet ochraniaczy, slidery, perforacja dzięki której być może uda nam się nie zagotować na torze walcząc o setne sekundy. Czy można czegoś chcieć więcej?

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany