Yamaha VMAX Yard Built „Infrared” - nowe wcielenie zła - Motogen.pl

Yamaha VMAX „Infrared” to motocykl z serii Yard Built, którą Yamaha określa jako linię fabrycznych customów. O ile inne modele z tej serii zachowują wiele cech oryginału, o tyle w przypadku VMAX „Infrared” motocykl przeszedł radykalną zmianę wyglądu, ale zdradzają go oczywiście potężne wloty powietrza przy zbiorniku paliwa.

Tym razem Yamaha zaprosiła do „zabawy” niemiecką firmę JvB-moto z Kolonii. Jest to jej pierwszy tego typu projekt. Jens vom Brauck prywatnie jest fanem modelu VMAX i był to jeden z motocykli, który sprawił, że Jens zaraził się pasją do jednośladów w wieku 15 lat.

Pomysł na VMAX „Infrared” był prosty – zrobić z motocykla połączenie cafe racera z dragsterem i ukazanie brutalnej siły drzemiącej w silniku o pojemności 1679ccm. Lista przeróbek jest całkiem spora. Przedni błotnik wykonano z aluminium, klosz lampy wykonano z włókna węglowego, kierunkowskazy dostarczyła firma Motogadget, a przód uzupełnia nowa kierownica oraz osłony kół wykonane z włókna węglowego.

Patrząc dalej mamy zbiornik paliwa obudowany włóknem węglowym,  gdzie znajdziemy potężne wloty powietrza, których podstawą były te z lat 80. Tylny stelaż został wykonany z aluminium, a zbiornik paliwa przeniesiono pod siedzenie przy zachowaniu jego oryginalnej pojemności. Tylna owiewka została wykonana z włókna węglowego. Całości dopełnia customowy wydech składający się z kolektora 4-1 oraz tłumika Termignoni. Wisienką na szczycie tortu jest malowanie bazujące na barwach ekipy MotoGP z 1985 roku. Patrząc na zdjęcia całości spokojnie może przygrywać „No Church In The Wild”.

 

Więcej o motocyklach Yamaha Autor: Wojciech Grzesiak