WSBK - zapowiedź sezonu 2011 - Motogen.pl

Zbliża się koniec roku. Zima daje o sobie znać, czas więc na chwilę przystopować z „ganianiem się w kółko” na motocyklach. Kiedy większość naszych zawodników nie ma jeszcze bladego pojęcia, co będzie robić, gdzie i z kim jeździć w przyszłym sezonie, w World Superbike zapowiada się już kolejny, imponujący sezon. Co więc nas czeka w 2011 roku? Jak zwykle, emocje i trochę przetasowań personalnych.

 

W kalendarzu na 2011 rok mamy potwierdzonych trzynaście rund Mistrzostw Świata, w tym zamorskie występy w Australii i USA. Listy startowe pełne są znanych nam nazwisk, ale pojawia się kilka nowych-starych person, znanych z wyścigów. Potwierdzona jest też liczba producentów, których maszyny będą brać udział w przyszłorocznych zmaganiach. To magiczna liczba – szczęśliwa siódemka. W kolejności alfabetycznej mamy więc:

 

A jak Aprilia
Mistrzowie wśród producentów w tym roku kontynuują swoją współpracę z Maxem Biaggim, który wywalczył dla nich i dla siebie tytuł. W fabrycznym zespole partnerować mu będzie Leon Camier. Poza fabrycznym zespołem, w Pata Aprilia, zobaczymy jedną z legend WSBK, wciąż bez tytułu, Noriyuki Hagę.

 

B jak Bawarczycy z BMW
Troy Corser, sympatyczny Aussie pozostaje w zespole fabrycznym. Na miejsce Xausa wchodzi do fabrycznego teamu Leon Haslam. Poza tym pojawią się jeszcze dwie maszyny w satelickim włoskim zespole BMW Motorrad Italia, których dosiądą młody i utalentowany Ayrton Badovini oraz James Toseland.

 

D dla Ducati
Nieźle się namieszało! Jak już wcześniej pisaliśmy, Ducati wycofuje się ze swoim fabrycznym zespołem z WSBK. Nie oznacza to jednak, że dwucylindrowe potwory z Bolonii znikną z torów – przeciwnie. Producent wspierać będzie prywatne teamy. Althea Racing wystawia doświadczonego Carlosa Checa, mając nadzieję na serię zwycięstw. W czeskiej Pradze, w Hard Rock Cafe kilka dni temu zaprezentowano nowy zespół, w którego barwach pojadą na Duku przesympatyczny Kuba Smrz i Sylvian Guintoli. Pojawi się też debiutujący w MŚ zespół Supersonic Ducati z gwiazdą wyścigów Superstock 1000, Maximem Bergerem.

 

H jak Honda
Ten Kate – nazwa magiczna, czyli zespół wybitnych czarodziei tuningu Hondy. W sezonie 2011 walczyć będą o miejsca na podium z Jonathanem Rea. Podczas posezonowych testów na motocyklu Holendrów pojawił się również Ruben Xaus, który całkiem niedawno odwiedził fabrykę Arlenn Ness i odebrał nowe kombinezony z logo Hondy.

 

K – Zielone Żabki Kawasaki
Sporo uwagi poświęca się tej marce, a to ze względu na rewolucyjną maszynę, jaką ma być nowa ZX-10R. W fabrycznym zespole zobaczymy trzech walecznych: Chrisa Vermeulena, Toma Sykesa oraz Joana Lascorza, znakomicie radzącego sobie do tej pory w Supersport. Na polu walki w barwach Lime Green pozostaje też Kawasaki Pedercini, tym razem z jednym zawodnikiem, mającym za sobą doświadczenia w Superbike i sezon w Moto2, Roberto Rolfo.

 

S jak Suzuki
Oj, tu się dzieje! Suzuki Alstare wystąpi w mocno okrojonym składzie, a ich jedynym zawodnikiem w przyszłym roku będzie znakomity Michael Fabrizio, do tej pory święcący triumfy na Ducati w fabrycznym zespole Bolończyków.

 

Y jak Yamaha
Mały miszmasz. Na motocyklach z trzema kamertonami zobaczymy świetnie radzących sobie podczas posezonowych testów Eugene Laverty’ego, który do tej pory ścigał się w Supersport, oraz Marco Melandri, renegata z MotoGP.

 

I tak kończymy nasz mały alfabet producentów oraz ścisłą listę zawodników w klasie Superbike. To jednak nie wszystko. Kolejne wpisy na listach startowych powinny zostać wkrótce potwierdzone, a poza tym w trakcie sezonu pojawią się zawodnicy z tzw. dzikimi kartami, czyli jednorazowymi zgłoszeniami do zawodów, wydanymi przez Infront Motorsport, organizatora WSBK.

 

Wesołe miasteczko WSBK rozpocznie swoje ogólnoświatowe tournee 27 lutego na australijskiej Wyspie Filipa, ale wcześniej podczas testów przedsezonowych będziemy mieli okazję sprawdzić, którzy kierowcy czują się najpewniej i najlepiej w siodłach swoich maszyn; najpierw w Portimao, a zaraz później właśnie na Phillip Island. Teraz wszyscy siedzą grzecznie w domach i czekają na Święta Bożego Narodzenia oraz Świętego Mikołaja. My życzymy im wszystkim spokojnych i wesołych Świąt, szczęśliwego Nowego Roku, samych sukcesów oraz jak najmniej dzwonów, gleb i szlifów.

 

A tak na marginesie, to krótkie mają chłopaki wakacje…

Więcej o motocyklach BMW