Valentino Rossi ma nadzieję na wygraną w Hiszpanii - Motogen.pl

Prosto ze świata Isle of Man TT Valentino Rossi musiał powrócić myślami do MotoGP. Włoch ma nadzieję zdobyć swoje drugie zwycięstwo podczas wyścigu, który odbędzie się w najbliższy weekend.

Rossi wybiera się na VI rundę Mistrzostw Świata MotoGP 2009 tuż za obecnym liderem, Australijczykiem, Caseyem Stonerem i kolegą z teamu, Jorge Lorenzo.

Jednak po tym, jak w zeszłym miesiącu Włoch okazał się najlepszy w potyczce na torze Jerez, liczy on na kolejny sukces w Hiszpanii tym razem na torze położonym w Katalonii w pobliżu Barcelony.

30-latek wygrał w Katalonii już pięć razy i mówi: Mugello było dość rozczarowujące, jednak mimo wszystko udało nam się zebrać punkty. Teraz, kiedy wchodzimy w najważniejsze stadium zawodów, punkty są bardzo ważne. Niestety, wciąż nie udało nam się znaleźć sposobu na to, aby wykrzesać z mojego motocykla jak najwięcej, jednak tor w Katalonii zawsze był dla nas dobrym torem, dlatego liczymy, że uda nam się poczynić tam postęp. Również poniedziałkowy test, który się tam odbędzie jest bardzo ważny.

Katalonia, tuż obok Mugello i Phillip Island, jest jednym z moich ulubionych torów. Zawsze uwielbiałem się tam ścigać. W tym sezonie, udało mi się już raz wygrać w Hiszpanii. Liczę, że w najbliższy weekend zdobędę kolejne punkty. Musimy wyciągnąć lekcję z tego, czego nauczyliśmy się na Mugello. Pomoże nam to dojść do odpowiedniej formy.

Jedyną osobą, która z pewnością nie będzie chciała powtarzać swojego poprzedniego występu z Hiszpanii, będzie Jorge Lorenzo.

Dwukrotny Mistrz Świata klasy 250GP wywrócił się i nie ukończył wyścigu, umożliwiając obecnemu liderowi stawki awans na trzecie miejsce.

Od czasu wyścigu na Jerez, Lorenzo nie znalazł się poza podium. Zawodnik mówi: Jak na razie sezon jest rewelacyjny, mimo faktu, że nie było idealnie i popełniłem poważny błąd na Jerez, kiedy chciałem wyprzedzić Stonera. Mam nadzieję, że tym razem pójdzie mi lepiej! Po Mugello i Le Mans, wiemy, że wszystko może się wydarzyć, dlatego przez cały czas trzeba być spokojnym I skupionym. Teraz jedziemy do mojej ojczyzny, miejsca najbliżej położonego od mojej ukochanej Majorki I zarazem mojego ulubionego toru.

Zawsze byłem tam szybki, nawet za pierwszym razem, kiedy byłem jeszcze w klasie 125GP. Moim głównym celem jest teraz zaliczenie lepszego weekendu niż rok temu. Chcę zapomnieć to, co się wtedy stało. Mój tegoroczny wyścig na Mugello był znacznie lepszy niż ten w zeszłym roku. Mam nadzieję, że w Barcelonie będzie podobnie.
 

Więcej o motocyklach Yamaha