Utrudnij życie motocykliście, czyli załóż profil na n-k - Motogen.pl

Chcesz rozprawić się ze znienawidzonymi motocyklistami? Załóż sobie konto na naszej-klasie.

Do naszej-klasy wielu ma stosunek ambiwalentny. Wielu też uważa, że jest to miejsce, gdzie najłatwiej dowartościować się, nawet jeśli nie ma czym. Co jednak wtedy, gdy profil staje się miejscem nawoływania do krzywdzenia innych ludzi? Na forach internetowych pod większością relacji z wypadków motocyklowych widnieją wpisy użytkowników, którzy opowiadają o najlepszych ich zdaniem „sposobach na motocyklistów’. Czytamy więc o zajeżdżaniu drogi, włączaniu spryskiwaczy, otwieraniu drzwi i podobnych idiotyzmach, które drugiego człowieka mogą kosztować życie i zdrowie, tylko dlatego, że wybrał inny środek lokomocji niż kierowca samochodu. Internet jest takim miejscem, gdzie oszołomów nie brakuje i nie myślą oni o konsekwencjach. Jednak na portalu, podobno moderowanym, do którego dostęp ma każdy, nawoływanie do stosowania przemocy wobec motocyklistów nie powinno mieć miejsca. Na naszej-klasie ostatnio można znaleźć profil pod znamiennym tytułem „Patrz w lusterka. Zajedź drogę.”. Idea przyświecająca autorowi i właścicielowi jest jasna: motocyklistów należy eliminować, są wariatami, bydłem, odpadem na drodze. Nie mają żadnych praw, a jak któryś zginie, to o jednego szajbusa mniej. Owe konto jest ogólnie dostępne, wzbudzając, oczywiście, żywe zainteresowanie naszego, i nie tylko, środowiska. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że publiczne nawoływanie do utrudniania życia motocyklistom czy jakimkolwiek innym grupom jest ścigane z kodeksu karnego i może nieść za sobą konsekwencje prawne. Natomiast administratorzy n-k w tej sprawie nie robią nic…

Pytanie, jakie należy sobie zadać, brzmi: czy może ktoś weźmie sobie do serca proponowane przez autora sposoby radzenia sobie z motocyklistami? Być może ktoś z nich skorzysta? I co wtedy? Kolejny artykuł o tragedii? Kolejne wpisy na forach, że wariaci drogowi powinni ginąć? Tak to ma wyglądać? Już zeszłoroczna ’warzywna’ akcja pokazała, że motocyklista nie jest kimś godnym szacunku, nawet według stróżów prawa, więc jakim cudem ma nas szanować społeczeństwo? Nawet jeśli wśród dziesięciu motocyklistów znajdzie się jeden, który łamie przepisy, to ma oznaczać, że wszyscy jesteśmy napiętnowani i źli? Idąc tym tropem, ironicznie oczywiście, powinniśmy eksterminować całą ludzkość, bo na dziesięciu ludzi zawsze przypadnie jeden dewiant albo psychopata. Iście urocza perspektywa… A może my także powinniśmy zacząć nawoływać do regularnego kopania w drzwi samochodów, uszkadzania lusterek itp.? W końcu każdy kierowca samochodu jest idiotą, który zajechał drogę motocykliście, zajeżdża lub zajedzie. Kolejna ciekawa perspektywa, nieprawdaż? Każdy wrogiem każdego – dodajmy do tego jeszcze pieszych i rowerzystów. Paranoja nakręci się sama.

Poprosiliśmy adminów portalu nasza-klasa o zajęcie stanowiska w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź. A każdy, kto widział ów profil, powinien sam odpowiedzieć sobie na pytanie: kto tu jest wariatem? Link do profilu na n-k.

Szerokości i spokoju na drogach w nadchodzącym sezonie!

Aktualizacja – właśnie otrzymaliśmy odpowiedź od n-k:

Dziękujemy za wiadomość i otrzymane zgłoszenie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że wskazany profil http://nasza-klasa.pl/profile/25521451 stanowi wyraz krytycznej, prowokacyjnej, lecz prywatnej opinii autora. Właściciel konta nie narusza w sposób jednoznaczny i niebudzący żadnych wątpliwości regulaminu serwisu, tym samym nie mamy podstaw do przerwania ciągłości świadczenia autorowi profilu usługi.

Jako platforma komunikacji jesteśmy otwarci na różne formy kontaktu. Chcemy, aby każdy Użytkownik, w imię wolności słowa, miał możliwość swobodnego wyrażania swoich poglądów, nawet tych niepopularnych. Dlatego dalecy jesteśmy od cenzurowania zamieszczanych przez Użytkowników treści, jednak muszą się one mieścić w ramach ogólnie pojętego szacunku do drugiego człowieka, poszanowania prawa i zapisów Regulaminu serwisu.

Zdaniem redakcji ta odpowiedź ma raczej mało wspólnego z wykładnią przepisów Kodeksu karnego, a dokładniej art. 255. § 1. Kto publicznie nawołuje do popełnienia występku lub przestępstwa skarbowego podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Redakcja ze swojej strony obiecuje nie zostawić tej sprawy samej sobie, o kolejnych krokach i naszych poczynaniach w tej kwestii będziemy Was informować na bieżąco.