Testujemy interkom Scala Rider Q3 - Motogen.pl

Scala Rider Q3 pojawił się na rynku w marcu tego roku i występuje w dwóch odmianach. Można kupić zestaw dla jednej lub dwóch osób. My otrzymaliśmy do testów drugą wersję, która jest oznaczona końcówką Multiset. Według informacji producenta oraz ilości interkomów, z którymi Q3 może się komunikować, zestaw jest przeznaczony do jazdy w małych grupach. W obrębie jednego zestawu można porozumiewać się maksymalnie z czterema osobami.  Najważniejsze funkcje oprócz komunikacji, to możliwość połączenia Q3 z telefonem lub nawigacją dzięki Bluetooth. Pozwala to na prowadzenie rozmów telefonicznych, odbieranie komunikatów nawigacji, a także na słuchanie muzyki.

Zawartość, montaż i przygotowanie do użycia

W zestawie Scala Rider Q3 Multiset znajdziemy dwa urządzenia główne, mikrofony, głośniki, rzepy, dodatkowe gąbki do głośników i mikrofonów, klucze imbusowe (po jednym dla każdego zestawu), a także instrukcje montażu i użytkowania.

 

W moim przypadku zestaw został zamontowany w kasku Bell M1 Tracker. Był to dodatkowy challenge dla Scala Rider Q3, ponieważ kask jest dopasowany na styk, a więc obawiałem się, czy po zamontowaniu będę mógł go włożyć na głowę. Dodatkowo montaż utrudnia fakt, że gąbki są niesymetryczne, więc musiałem szukać idealnego położenia dla każdego głośnika osobno. Baza może być montowana za pomocą kleju lub wsunięta do kasku i usztywniona przez śruby. Najlepsza jest ta druga opcja, ponieważ nie zniszczy nam to lakieru i można zestaw bezinwazyjnie przełożyć do innego kasku.

 

Ciekawostką jest fakt, że przy montażu nie użyłem żadnego z dodatkowych rzepów przyklejanych do kasku. Słuchawki i mikrofon doskonale trzymają się

…jakość dźwięku u odbiorcy była bardzo dobra…Mikrofon jest umieszczony tuż przy szczękowym wlocie powietrza, który zazwyczaj mam otwarty. Żadne odgłosy z zewnątrz nie były słyszalne

wyściółki. Jedynie mikrofon podnosi się podczas zakładania kasku, ale nie należy uznawać tego za wadę. Optymalne ustawienie słuchawek zajęło mi trochę czasu, ale w końcu się udało i dźwięk mam równy w obu kanałach. Niektóre kaski mają specjalne wnęki do montażu głośników ulokowane w okolicach uszu. Natknąłem się na taką informację przeglądając YouTube jeszcze przed otrzymaniem zestawu. Chciałem się dowiedzieć na co mam się przygotować przy montażu.

 

Jeśli chcecie skorzystać z własnych słuchawek to Scala Rider Q3 zapewnia taką możliwość. Wystarczy odłączyć głośniki z zestawu i podłączyć zwykłe słuchawki z wtykiem jack 3,5 mm. W ramach czynności montażowych warto podłączyć słuchawkę do komputera i zarejestrować się na www.cardosystems.com. Pozwoli to uzyskać aktualizacje oprogramowania urządzenia, a także ustawić stacje radiowe i funkcje zestawu. Poprzez stronę internetową możemy ustawić czułość automatycznego ustawiania głośności, włączyć lub wyłączyć komendy głosowe oraz czułość reakcji. Komendy głosowe polecam wyłączyć, ponieważ komendy głosowe są dostępne tylko przy modelu G9, więc nawet mówiąc wyraźnie w języku angielskim rozmawiamy ze „ścianą”. Czułość automatycznego kontrolowania głośności najlepiej ustawić na największą, ponieważ wtedy operacja odbywa się płynnie.

 

Odbiornik jest wyposażony w cztery przyciski, które można łatwo kontrolować nawet w rękawicach motocyklowych. Pozwalają one na regulację głośności, odbieranie i kończenie rozmów telefonicznych, komunikację z innym użytkownikiem Scala Rider, włączanie i wyłączanie radia, które jest wyposażone w RDS, a także można nimi zmieniać utwory lub całkowicie wyłączyć muzykę.

 

Test przeprowadziłem przy połączeniu z telefonem iPhone 3GS. Aktualizacje są dostępne zarówno dla użytkowników systemu Windows jak i dla użytkowników Mac OS.

Akcja

Na potrzeby testu skorzystałem chyba ze wszystkich funkcji jakie oferuje Scala Rider Q3. Jedynie nie udało mi się znaleźć nikogo z Q3, co uniemożliwiło sprawdzenie komunikacji pomiędzy więcej niż dwoma osobami.

 

Sparowanie zestawu z iPhone poszło gładko. Wystarczyło włączyć Bluetooth w telefonie, przytrzymać jeden z przycisków głośności i zaczekać aż dioda zacznie mrugać na czerwono i niebiesko. Wtedy w telefonie trzeba wybrać urządzenie i ten łączy się z nim w ciągu kilku, góra kilkunastu sekund i zestaw jest gotowy do użycia.

 

Zacznijmy od rozmów. W przypadku rozmowy telefonicznej testy odbywały się na sucho i w trakcie jazdy w ruchu miejskim oraz na trasie. Na sucho jakość dźwięku u odbiorcy była bardzo dobra, podobnie było na mieście. W trakcie jazdy przez zatłoczone centrum Poznania zadzwonił do mnie Rednacz i w ciągu kilkunastu minut rozmowy nie miał absolutnie żadnych zastrzeżeń. Mikrofon jest umieszczony tuż przy szczękowym wlocie powietrza, który zazwyczaj mam otwarty. Żadne odgłosy z zewnątrz nie były słyszalne. Drugi test przeprowadziłem z kolegą, który jechał za mną samochodem. Maksymalna prędkość do jakiej się rozpędziliśmy wynosiła 130 km/h i wtedy był już słyszany delikatny szum, ale jego wpływ na jakość rozmowy można uznać za znikomy. W trakcie jazdy cały czas miałem otwarty wlot powietrza przy mikrofonie, więc pewnie po jego zamknięciu byłoby słychać jedynie mój głos. Jeżeli mamy osobę, z którą często rozmawiamy lub którą chcielibyśmy szybko wezwać w razie kłopotów, to można użyć funkcji Hot Dial. Wystarczy przez wspomnianą na początku stronę internetową wpisać numer tej osoby. Oczywiście słuchawka musi być podłączona do komputera.

 

W przypadku komunikacji pomiędzy dwoma zestawami sprawa ma się podobnie. Producent twierdzi, że zasięg wynosi do jednego kilometra, ale tutaj wszystko zależy od tego, w jakim poruszamy się terenie. Ciekawa jest również opcja Music Sharing, która pozwala pasażerowi lub innym członkom grupy na słuchanie tej samej muzyki. Każdy może ją w dowolnym momencie wyłączyć przytrzymując przez dwie sekundy przycisk regulacji głośności w swoim zestawie. Osoba, z którą korzystamy z opcji Music Sharing będzie słyszała również nasze komunikaty nawigacyjne. Nawigacja ma priorytet nad odtwarzaniem utworów, a najwyżej w hierarchii stoją rozmowy telefoniczne. Ważne jest to, że w przypadku zestawu Q3 można rozmawiać przez maksymalnie cztery zestawy i nie ma opcji rozmowy konferencyjnej. Ta jest zarezerwowana dla G9.

 

 

Żeby posłuchać muzyki wystarczy po prostu włączyć odtwarzacz zainstalowany w danym telefonie i nacisnąć przycisk play lub przycisk odbierania i kończenia połączeń. Możemy także podłączyć odtwarzacz MP3 z funkcją Bluetooth. Jeżeli nasze urządzenie takiej funkcji nie posiada, to istnieje możliwość bezpośredniego połączenia przez łącze jack 3,5 mm, ale chyba nikt nie chciałby walczyć z kablem w trakcie jazdy. Plusem jest to, że jeśli nasz odtwarzacz posiada odpowiednie kombinacje klawiszy do włączania i wyłączania muzyki oraz zmiany utworów, to Scala Rider Q3 również będzie je wykorzystywać. Działa to przynajmniej w przypadku iPhone, gdzie zarówno iTunes i Podcasty jak również Spotify mogą być kontrolowane przy pomocy zestawu.

 

Jakość głośników jest taka, jaka być powinna. Trzeba być naprawdę zmanierowanym audiofilem aby żądać od głośników dołączonych do zestawu mocnego basu czy łagodnych niskich tonów. Nie oznacza to jednak, że jest źle, wręcz przeciwnie. Dźwięk nie męczy, jest wyraźny i najwięcej zależy tutaj od szczelności kasku. Jeżeli komuś nie przypasują głośniki dołączone do zestawu, to może użyć własnych słuchawek, o czym już wcześniej wspominałem. W przypadku mojego kasku dopiero powyżej 130 km/h zaczyna się nierówna walka z wiatrem.

 

Wykonanie samej bazy jest bardzo solidne. Nie ma tam żadnych elementów, które mogłyby się uszkodzić przy przypadkowym wypadnięciu nam z ręki lub lżejszym uderzeniu o asfalt przy wypadku. Miałem okazję pojeździć z Q3 w deszczu i muzyka nadal grała, ale za to ekran telefonu się poddał i wymagał osuszenia. Czas pracy na baterii jest bardziej niż zadowalający. Producent deklaruje tydzień czasu w trybie Stand By i osiem godzin „talk time”, do którego pewnie wlicza się też słuchanie muzyki. Z moich obliczeń wynika, że między pierwszym, a drugim ładowaniem w moim przypadku minęło spokojnie więcej niż osiem godzin. Wszystko zależy oczywiście od tego, jak użytkujemy urządzenie i jaką ustawimy głośność.

 

Żeby nie było kolorowo, to powinienem wymienić jakieś wady. Jeżeli jednak za wadę uznać brak niskich tonów w głośnikach dołączonych do zestawu oraz to, że kilka razy z niewiadomych przyczyn na kilkadziesiąt sekund urządzenie rozłączyło się z telefonem, to Q3 posiada wady. Właśnie je wymieniłem. Rozłączenie nastąpiło raptem dwa, góra trzy razy i to przy bardzo kiepskiej pogodzie. Telefon był wtedy w holderze na kierownicy i dodatkowo przykryłem go pokrowcem przeciwdeszczowym, ponieważ padał deszcz.

Podsumowanie

Czy warto? Jeżeli jeździcie w pojedynkę lub mniejszej grupie osób, to jak najbardziej Scala Rider Q3 jest wart swojej ceny. Otrzymujecie produkt, który oferuje dokładnie to, co napisano w instrukcji oraz na stronie internetowej producenta. Jeżeli podróżujecie w większej grupie, to zainteresuje Was wyższy model – G9.

 

Jeśli chodzi o moją opinię na temat Scala Rider Q3, to chyba żadne akcesorium (no może oprócz gniazdka zapalniczki zamontowanego pod kierownicą żeby ładować telefon) nie sprawiło mi takiej radości. Mogę słuchać ulubionych utworów w trakcie jazdy, rozmawiać ze znajomymi i być pod telefonem. Po przeproszeniu się z brakiem niskich tonów i dojściem do ładu z optymalnym umiejscowieniem głośników jazda motocyklem sprawia mi teraz jeszcze więcej przyjemności. Scala Rider Q3 dał mi to, czego oczekiwałem i jeszcze więcej.

Gdzie i za ile?

Wszystkich zapewne interesuje cena zestawu. W przypadku pojedynczego kompletu wynosi ona 829 PLN, a w przypadku Multiset – 1449 PLN. Ceny pochodzą ze sklepu MOTOCYKLOWY.PL i to właśnie tam można nabyć zestaw. Nie zapomnijcie zarejestrować swojego zestawu na www.cardosystems.com. Dzięki temu zyskacie większą kontrolę nad akcesorium i będziecie mogli aktualizować oprogramowanie urządzenia.

 

Na stronie cardosystems.com dostępna jest aktualizacja oprogramowania zestawu do wersji 1.1.

 

PLUSY: MINUSY:
– Funkcjonalność
– łatwy montaż,
– dobra jakość dźwięku,
– wysoka jakość wykonania,
– łatwa obsługa,
– dobry czas pracy na baterii,
– możliwość podłączenia własnych słuchawek.
– Brak rozmów konferencyjnych (dostępne w wyższym modelu),
– zablokowana funkcjonalność komend głosowych.

 

Testowany produkt kupisz w pasażu:

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany