Stoner w dobrej formie - Motogen.pl

Po wakacyjnej przerwie, w czasie której odwiedził swoja rodzinę w Australii, obecny mistrz świata – Casey Stoner ma nadzieję na kontynuację swoich niedawnych sukcesów.

Mając na dzieję na powtórzenie zeszłorocznego zwycięstwa z Brna i przedłużenie pasma tegorocznych sukcesów, Stoner wybiera się na Cardion AB Grand Prix Ceske Republiky wielce zdeterminowany.

Młody Australijczyk był ogromnie rozczarowany drugim miejscem w Kalifornii, gdzie przekroczył linię mety tuż za obecnym liderem – Valentino Rossim. Teraz jednak, Stoner jest przekonany, że nie odda pierwszego miejsca tak łatwo. Uważa on, że jego Ducati stanowi spore zagrożenie, które pozwoli mu zdobyć 25 punktów dzielących go od Rossiego.

Ponad 2 miesiące temu, Stonera dzieliło od pierwszego miejsca ponad 50 punktów. Jego sześć następująych po sobie miejsc na podium, które zdobył przed przerwą wakacyjną, pozwoliło mu na całkowite rozkoszowanie się wolnym czasem. Australijczyk odniósł aż trzy zwycięstwa: na Donington Park, Assen i Sachsenring.

Po wyścigu na Laguna Seca wróciłem do Australii, gdzie spędziłem trochę czasu z moją żoną i rodziną. Udało mi się trochę odpocząć, ale oprócz tego ciężko trenowałem przez co nie mogę się już doczekać powrotu na motocykl“, mówi gwaizda Marlboro Ducati.

Na torze w Brnie, który będzie miejsce miejscem zbliżającej rundy MotoGP, całkowicie zmieniono w tym roku nawierzchnię. Mimo tego jest to wciąż ulubione miejsce Stonera. W 2005 roku, kiedy ścigał się w klasie 250ccm zdobył tam miejsce na podium, zaś rok temu zwycięstwo.

Brno to fajny tor, jednak także bardzo wymagający – trochę jak Mugello I Phillip Island, również jedne z moich ulubionych. W klasie 250cc byłem na podium, a rok temu wygraliśmy. Jeśli więć motocykl będzie sprawował się tak, jak do tej pory, będziemy mogli być pewni walki o dobry wynik.

Spodziewając się wszystkiego, co może się stać podczas 12 rundy MotoGP, szef teamu Marlboro DucatiLivio Suppo dodał: „Brno zawsze było miejscem, gdzie nasze motocykle czuły się jak <<w domu>>. W ciągu ostanich dwóch sezownów, także dzięki oponom Bridgestone, odnosiliśmy zwycięstwa – w 2006 roku z Lorisem Capirossim, a rok temu z Casey‘em.

Na torze zmieiono nawierzchnię, co budzi w nas odrobinę niepewności. Mamy jednak nadzieję, że przyczepność będzie tak dobra jak rok temu oraz, że pogoda utrzyma się w ciągu tych 3 dni. Umożliwi nam to odpowiednie przygotowanie się do wyścigu.“

Również Marco Melandri, który ostanio obchodził swoje 26. urzodziny, liczy na dobre osiągi. Włoch świętował już kilka razy zwycięstwo w Brnie: w 1998 i w 1999 roku, w klasie 125cc oraz w 2002 roku, w klasie 250cc.

Lubię Brno, wygrałem tam w 125cc i 250cc i choć jeszcze nie udało mi się tam zwyciężyć w klasie MotoGP, zawsze bardzo dobrze wypadałem w testach“, mówi Melandri. „W tym roku położono <<nowy tor>>, co będzie nowością dla każdego. Zobaczymy. Mam nadzieję, że uda nam się mieć tak dobre wyniki jak w Niemczech, czy w USA i, że tym razem ukończymy wyścig na trochę lepszej pozycji. Nasz motocykl jest bardzo dobrze przygotowany do jazdy na tym torze, dlatego oczekiwana są spore.


Wakacje spędziłem bardzo fajnie – na parę dni pojechałem do Montecarlo, a potem wróciłem do rodziny. Spędziłem z nimi swoje urodziny, co było świetnym sposobem na oderwanie się od wszytskiego i odpoczęcie.

 

Więcej o motocyklach Ducati