Sobotnie kwalifikacje MotoGP - Motogen.pl

W sobotę tor w Brnie przywitał wszystkich rzęsistym deszczem. Klasy 125 ccm oraz MotoGP jechały na mokrym torze, a w trakcie treningów Moto2 nawierzchnia zaczęła przesychać. Kwalifikacje odbyły się już przy słonecznej pogodzie.

W klasie 125 ccm pole position wywalczył Nicolas Terol czasem 2’08.118. Z drugiego miejsca pojdzie Johann Zarco, a trzecie pole startowe zajmie Sandro Cortese. W klasie MotoGP najlepszy okazał się być Dani Pedrosa z czasem 1’56.764. Drugi czas wykręcił Jorge Lorenzo, a trzeci Casey Stoner. Valentino Rossi, który w ten weekend jedzie z nowymi ustawieniami przedniego zawieszenia znalazł się na szóstej pozycji. Karel Abraham, który startuje przed własną publicznością pojedzie z ostatniego pola. W kwalifikacjach nie wziął udziału John Hopkins, który w wyniku wypadku mającego miejsce na porannych treningach złamał trzy palce. Pierwsze pole startowe klasy Moto2 wywalczył Marc Marquez z czasem 2’02.493, drugie Stefan Bradl, a trzecie Alex De Angelis.

Po treningach kwalifikacyjnych odbyły się briefingi z udziałem zawodników MotoGP. Ben Spies przez cały weekend ma problem z drętwiejącymi rękoma. Dodał również, że przy obecnym stanie zdrowia lepiej dla niego będzie, jak wyścig odbędzie się na mokrym torze. Andrea Dovizioso z kolei przyznał, że podczas kwalifikacji nie mógł złapać odpowiedniego tempa, ale jest przekonany, że w wyścigu ma szanse na podium. Valentino Rossi dzisiejszy poranek spędził pracując nad poprawieniem pracy przedniego zawieszenia oraz pozycji na motocyklu i jest zadowolony z efektów, co potwierdził w kwalifikacjach.

Oczywiście w rozmowach z zawodnikami poruszono kwestię rundy w Japonii, ale tak naprawdę nie dowiedzieliśmy się niczego nowego. Po wypowiedziach kierowców ciężko stwierdzić jaki jest prawdziwy powód tego, że nie chcą wystartować w kraju kwitnącej wiśni. Na początku mówiono, że jeśli wyniki będą pozytywne, to zawodnicy pojadą, a podczas dzisiejszego briefingu Andrea Dovizioso stwierdził, że badaniom i politykom nie można wierzyć. Valentino Rossi natomiast jako jedyny poruszył kwestię tego, że do Japonii pojadą nie tylko zawodnicy, ale również ich obsługa, a dotychczas nikt nie pytał o zdanie pracowników teamów. Kwestia startów w GP Japonii pozostaje zatem nadal otwarta.