Smelka Mistrzem Polski oraz seria udanych powrotów - 4. runda Gymkhana GP - Motogen.pl

W minioną sobotę, przy wsparciu organizacyjnym ochotników lokalnych – załogi portalu GymkhanaPolska.pl oraz OSK Honda Motorista odbyła się 4 runda cyklu. W sobotę 30.08 areną zmagań najwybitniejszych gymkhanerów w Polsce i Europie stał się parking przy warszawskim Centrum Handlowym Marywilska 44, które w ramach sponsoringu udostępniło swój teren, podobnie jak robi to w każdy czwartek wieczorem – dzięki uprzejmości gospodarza obiektu gymkhanerzy mogą tam trenować.

Udział w zawodach jest bezpłatny zarówno dla zawodników jak i widzów. Runda pobiła rekord frekwencji – 85 zarejestrowanych online uczestników plus kilku rejestrujących się na miejscu w dniu zawodów. Reprezentowane były najliczniej oczywiście najsilniejsze ośrodki gymkhany: Warszawa, Szczecin i Wrocław, nie zabrakło reprezentantów Krakowa, Gdańska, Śląska, Podlasia, Łodzi, Gorzowa i Berlina. Startował również Mistrz Czech 2012 i aktualny lider tabeli czeskiego Motoslalomu Maty Landa. 

Jak zawsze, na początku dnia, równolegle z treningami, rozegrano konkurs GP8, czyli pięciokrotne pokonanie dwunastometrowej ósemki. Każdy zawodnik ma dwie próby, z których do klasyfikacji liczy się lepszy czas. Faworytami tej konkurencji byli trzej tegoroczni zwycięzcy GP8 z kolejnych rund: szczecinianie Smelka Tomek Smela i Dziki Krzysiek Dzikowski oraz reprezentant Warszawy Gruszka Grześ Uliński. Kostka brukowa nie służyła im jednak, mieli rezultaty około sekundy gorsze niż na poprzednich rundach, gdzie regularnie schodzą poniżej 30 sekund. Tym razem pierwsze miejsce zajął Gruszka z wynikiem 30,31 sek. Drugi był Smelka (30, 76), trzeci Dziki (30, 94) a czwarty Łukasz Tabor 69. (31,18). Powracający po poważnej kontuzji doznanej na zawodach w maju ubiegłoroczny Mistrz Polski Beniamin Mucha był piąty z czasem 31,55.

Wielką ciekawostką imprezy był występ Elektrycznej Julii – prototypowego motocykla skonstruowanego specjalnie do Gymkhany przez zawodnika z Krakowa Chrisa Kupca. Chris, własnymi środkami i przy wsparciu grupy przyjaciół stworzył ACME Julię RS600 i miał na niej wystartować, jednak dwa dni wcześniej ucierpiał w kolizji drogowej i o zastępstwo poprosił przyjaciela i współtwórcę Julii Oscara Kubickiego. Oscar w 2011 roku ustanowił do dziś niepobity rekord Polski GP8 (29,00 sek). Na Julii osiągnął czas 31,57sek, czyli szósty rezultat, zaledwie 0,02 sek dzieliło ich do Beniamina. 

Konkurs główny składa się z dwóch przejazdów niepowtarzalnej, na każdych zawodach innej trasy, a o miejscu decyduje suma czasów. Zawodnicy klasyfikowani są w dwóch grupach – amatorów i Pro. Ideą tego założenia jest umożliwienie każdemu, nawet debiutantowi, powalczenia o podium i cenne nagrody, które zgodnie z tradycją Gymkhana GP są bardziej wartościowe w klasie amatorów. W tym sezonie każdy stający na szczycie podium w tej klasie otrzymuje kurtkę tekstylną Modeka Mesh2, ufundowaną przez Modeka Polska. W minionym sezonie dwukrotnie zdarzyło się, że 1 miejsce wywalczał debiutant. Jednym z nich była późniejsza gwiazda sezonu 2013 czyli Dziki, drugim Kij’ek Darek Sobótka, który wygrał w sierpniu 2013 w Warszawie. Na początku tego sezonu, po zmianie motocykla, Kij’ek miał nieco słabsze rezultaty, ale właśnie na warszawskiej rundzie pokazał swój powrót do formy, osiągając najlepszy spośród amatorów rezultat w GP8 (32,96, 7. miejsce) oraz drugie miejsce w konkursie głównym w klasie amatorów. W tej grupie szybszy od niego był tylko Rafael Rafał Mazurkiewicz, również reprezentant Warszawy, doświadczony zawodnik startujący od 2011 roku. Rafael uzyskał sumę czasów 2:33,98, co stało się zarazem 9. rezultatem zawodów bez podziału na klasy i dało mu 7 pkt do tabeli. Trzecie miejsce na podium klasy amator zajął młody zawodnik ze Szczecina Wąski Łukasz Gadomski. Czwarty był Dragon Krzysiek Lewandowski również ze Szczecina, a piąte miejsce zajęła Maiya Staniszewska z Wrocławia, zdobywając zarazem wyróżnienie dla najszybszej kobiety oraz punkt do klasyfikacji generalnej za 15 czas zawodów. Maiya wygrała to wyróżnienie również w swoim debiucie na 1. rundzie tego roku (i również punkt do tabeli) i powtórzyła ten sukces na 2. rundzie. Drugie miejsce na podium pań zajęła powracająca po dłuższej przerwie gwiazda kobiecej gymkany, niepokonana w sezonie 2013 Ola Frost z Gdańska. Ola zajęła zarazem 8 miejsce w kategorii pań. 

W klasie zawodowej rywalizowało 13 zawodników. Udany debiut w klasie PRO zaliczył Snajper Kamil Fijałkowski (Warszawa – Honda CB600), który na poprzedniej rundzie w Łodzi wygrał w klasie amatorów i awansował do zawodowców. Już na swoich pierwszych zawodach w tej klasie zdobył 6 miejsce z sumą czasów 2:26,7. Łukasz Tabor 69 (Warszawa – Suzuki GSX-R 750), bardzo ambitny zawodnik, który wygrał klasę amatorów na 1. rundzie w maju, był piąty z czasem o 3,2 sek lepszym. Największe emocje wiązały się jednak z występem wielkiej czwórki: Smelka, Gruszka, Dziki i Beniamin. Beniamin Mucha (Honda CBR 600RR), reprezentant Wrocławia, ubiegłoroczny mistrz Gymkhana GP  nie miał już matematycznych możliwości na obronę tytułu po dwóch absencjach spowodowanych poważną kontuzją. Startował pierwszy raz po przerwie i bez treningu i nie wiadomo było w jakiej jest formie. Liderem tabeli był oczywiście Smelka. Dwudziestolatek ze Szczecina startujący na motocyklu własnej konstrukcji (Honda Franca Custom) po zwycięstwie w amatorach w finale 2013 awansował do najwyższej klasy i już w debiutanckim w niej sezonie wygrał po kolei wszystkie zawody, jakie się do tej pory odbyły. Z 75 punktami w tabeli potrzebował dowolnego miejsca na podium, by zaklepać tytuł mistrzowski na ten sezon. Matematyczne szanse na mistrzostwo mieli jeszcze Dziki (Honda CBR 600F4, w tym roku trzykrotnie trzeci) i Gruszka (Honda CBR400, dwukrotnie drugi), aczkolwiek oni musieliby nie tylko doskonale sobie poradzić nie tylko w tej rundzie  i w następnej, ale też liczyć na dwukrotny pech Smelki. Wiadomo zatem było że będą ostro walczyć.

Tak też się stało. Dziki poszedł jak burza i w 1. przejeździe wykręcił czas 01:08,54 plus sekunda kary za trącony pachołek. Gruszka poszedł jak burza z piorunami, ale chwila zawahania na jednym z zakrętów tej bardzo trudnej do zapamiętania trasy, na której wielu się myliło, kosztowała go cenny czas, stracił do Dzikiego półtorej sekundy. Beniamin, okazało się, mimo wszelkich przeciwności jest w doskonałej formie. Jeżdżący bardzo charakterystycznym stylem, głębokim przeciwsiadem, mocno składając maszynę, w bezbłędnym przejeździe uzyskał czas 1:07,51. Genialny Smelka, stosujący odwrotną technikę wychylania się do wewnątrz zakrętu, pojechał jeszcze szybciej i również czysto, wysuwając się na prowadzenie z zapasem pół sekundy do Beniamina. 

W drugiej kolejce przejazdów zdesperowani Dziki i Gruszka radykalnie poprawili czasy (1:05,45 + 1 sek. kary,  1:05,90 + 1 sek. kary). Beniamin pojechał jak zawsze płynnie i czysto, minimalnie wolniej niż w 1. kolejce, ale utrzymał przewagę sumy czasów nad Dzikim o 0,6 sek. Jako ostatni jechał Smelka, w bezbłędnym przejeździe poprawiając minimalnie swój czas z 1. kolejki. Z sumą czasów 2:13,96 i przewagą niemal półtorej sekundy nad Beniaminem zwyciężył po raz czwarty pod rząd, pozostając niepokonanym w sezonie 2014 i Mistrzem Polski Gymkhana GP.

Na koniec imprezy czterech najlepszych Pro i amatorów rywalizuje w rozgrywce pucharowej. O rozstawieniu decyduje losowanie. W ćwierćfinale najciekawszym pojedynkiem było spotkanie Dzikiego i Smelki. Mistrz Polski pokazał że da się zejść na tym torze poniżej 1:05, wykręcając, jak zawsze czysto, 1:4,91. Z drugiej strony drzewka w półfinale Beniamin spotkał się z Gruszką i tym razem to warszawianin był szybszy. Pojedynek Smelka – Gruszka rozwiązał się wydarzeniem bez precendensu – reprezentant Szczecina pierwszy raz w karierze miał glebę na zawodach, zatem to Gruszka zdobył puchar Motoristy.

Oprócz nagród i pięknych pucharów z części motocyklowych dla zwycięzców poszczególnych kategorii, sponsorzy ufundowali także nagrody do wylosowania spośród wszystkich uczestników – były to wejściówki na Speed Day oraz nawigacja od producenta elektroniki Garmin.

Kurz po pełnej emocji warszawskiej rundzie jeszcze nie zdążył opaść, a już  motoFUNdacja pełną parą przygotowuje zawody w Szczecinie, które odbędą się za zaledwie 2,5 tygodnia, 20 września na torze kartingowym przy ul. Wojska Polskiego. Tam rozstrzygnie się tytuł wicemistrza i drugiego wicemistrza Polski. Wstęp i uczestnictwo jak zawsze bezpłatne. motoFUNdacja zaprasza!!! Będzie na co popatrzeć! Gymkhanę można jeździć każdym typem motocykla, na co wskazuje uczestnictwo w zawodach takich maszyn jak V-Stromy, Transalpy, Honda Shadow, Yamaha Midnightstar, a ostatnio V-max i Honda CTX1300.

Wszystkie szczegóły, rejestracja online, regulaminy, wyniki poprzednich rund, klasyfikacja generalna na stronie www.gymkhana-gp.pl, a bieżące aktualności na FB imprezy: https://www.facebook.com/GymkhanaGp

motoFUNdacja dziękuje za wsparcie:  Modeka Polska, Speed Day, Excavar Maszyny Budowlane, Garmin, OSK Motorista, GymkhanaPolska.pl, Motopasja.eu, motopomocni.pl, pedros.com.pl, OSP Kobyłka, Centrum Handlowe Marywilska 44, Motogen, MotoRmania. Dziękujemy Danielowi Kisielowi, dziennikarzowi z Trójmiasta, za to że jest zawsze z nami komentując zawody. Szczególne podziękowania motoFUNdacja kieruje do swoich niezastąpionych wolontariuszy, bez których zaangażowania i ofiarności tych zawodów by nie było.

Więcej o motocyklach Honda