Skuter czy motocykl do miasta? Aprilia vs Piaggio - Motogen.pl
TO JEST NASZE ARCHIWUM KATEGORII 'Artykuły'

Kto jest królem miasta?

 

Skuter z założenia kojarzy się z pojazdem typowo miejskim. Ma wszystko, czego można oczekiwać od jednośladu tego typu -  dobrą osłonę przed wiatrem i deszczem, bezstopniową przekładnię oraz wygodną, wyprostowaną pozycję za kierownicą. Jazda skuterem nie jest skomplikowana – dźwignie obu hamulców znajdziemy na kierownicy, jak w rowerze, a ruszanie i przyspieszanie polega tylko na odkręceniu manetki gazu. Banalnie łatwa obsługa to uśmiech w stronę nowicjuszy – pamiętajmy, że każdy, kto jest posiadaczem prawa jazdy kategorii B od ponad trzech lat może dosiadać jednoślad o pojemności 125 ccm i mocy nieprzekraczającej 15 KM. Dla takich „świeżaków” skuter będzie zdecydowanie łatwiejszy do opanowania niż klasyczny motocykl.

 

W swojej ofercie Piaggio ma skutery świetnie nadające się dla początkujących. Pierwszym jest chłodzony powietrzem Liberty 125. Model ten ma rzesze fanów na całym świecie, a dzięki mało skomplikowanej i niezawodnej konstrukcji może stać się kompanem na długie lata. Druga propozycja producenta z Pizy to Medley 125 – elegancki skuter z silnikiem chłodzonym cieczą i dodatkami takimi  jak system Stop&Go wyłączający silnik w czasie postoju na czerwonym świetle.

 

Również dla motocyklistów

 

Skuter może być także ciekawą propozycją dla wytrawnych motocyklistów. Kusi komfort jazdy, ochrona przed wiatrem i niezłe osiągi. Wyższe, mocniejsze modele, takie jak Beverly 300 czy trójkołowy MP3 mają przyspieszenie nie dające szans większości samochodom. Nie ma też powodów do narzekania na zwrotność czy hamulce – wszystko jest perfekcyjnie skrojone, a duże koła nie psują komfortu jazdy, na co narzekali skuterzyści dosiadający modeli z małymi kółkami. Czego więcej potrzeba, jeśli do tych wszystkich zalet dodamy możliwość schowania kasku pod siedzeniem, albo zapakowanie schowka naprawdę dużymi zakupami? Odpowiedź jest prosta – motocyklowego stylu i adrenaliny.

 

W pogoni za emocjami

 

Z racjonalnego punktu widzenia, odpowiedź na pytanie, czy lepszy do miasta jest skuter czy motocykl może być tylko jedna. Ale życie to nie tylko praktyczność, ale też poszukiwanie emocji. Tutaj więcej daje motocykl, szczególnie takiej marki jak włoska Aprilia. Nie każdy jeździec chce się po prostu przemieszczać, dla wielu ważna jest radość związana z przyspieszaniem, pokonywaniem zakrętów i hamowaniem. Nawet w popularnej klasie 125 ccm więcej emocji da wyposażony w manualną zmianę biegów motocykl, niż spokojnie się rozpędzający skuter. Inna jest także pozycja za kierownicą, a oparte o zbiornik paliwa nogi dają lepsze wyczucie maszyny podczas pokonywania zakrętów. Kto chce w mieście poruszać się dynamicznie, szybko pokonując zakręty, zdecydowanie lepiej poczuje się na motocyklu.

 

Wspomniani wcześniej posiadacze prawa jazdy kategorii B wcale nie muszą rezygnować ze stylu i świetnego prowadzenia sportowych motocykli. Na takiej Aprilii RS 125 Replica można się poczuć jak prawdziwy zawodnik klasy Superbike, pomimo tylko 15 KM pod siedzeniem. Za to zawieszenie, sztywna rama, czy doskonałe hamulce działają jak przystało na zupełnie „dorosły” motocykl sportowy. Ciężko znaleźć szybszy i dający więcej radości z jazdy sprzęt o tej pojemności. No chyba, że jest to inna Aprilia, gdyż klasa 125 ccm jest w przypadku tego producenta bardzo rozbudowana.

 

Z miasta na tor

 

A co oferuje Aprilia dla prawdziwych wyjadaczy? Do jazdy w mieście z powodzenie nada się kilka modeli. Chyba najciekawszym z nich, biorąc pod uwagę kiepską jakość naszych dróg jest Dorsoduro 900. 95 koni mechanicznych, zawieszenie o skoku 160 mm wraz ze świetnymi hamulcami i ograniczoną do minimum masą powodują, że jest to jedna z najlepszych maszyn do miasta. Równie dobrze, ale w klimacie nakeda, a nie supermoto, poradzi sobie Shiver 900. Oba te motocykle mają nad skuterami jedną ogromną przewagę -  są świetne w mieście, ale dają sobie radę także w innym środowisku. Bez problemu, po wyposażeniu w odpowiednie akcesoria, można się nimi wybrać w daleką podróż, albo na treningi na torze wyścigowym. Uniwersalność jest czymś, co przemawia za motocyklem, stawiając skuter na przegranej pozycji. Przecież nawet takie „potwory” jak RSV 4R czy Tuono V4 1100 Factory mogą bez problemu służyć do codziennych dojazdów do pracy, by w weekend szaleć na torze, kilkaset kilometrów od domu. I nikogo nie będzie przejmował brak schowka na zakupy.

 

Bitwa bez rozstrzygnięcia

 

Skuter czy motocykl do miasta? Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie. Na pokazanych przykładach łatwo zobaczyć, jak różne może być wykorzystanie jednośladu. Pomimo tego, że teoretycznie skuter ma wszystko by pozostać synonimem pojazdu do miasta, nie można tego uznać jako oczywistość. Nie dla każdego dziecinnie łatwe prowadzenie, dobra ochrona przed wiatrem i duży bagażnik są wystarczającymi argumentami. Niektórzy wolą sami zmieniać biegi, aktywnie składać się w zakręty, czy wykorzystywać dużą moc, ciesząc się sprintami od świateł do świateł. Jest jeszcze trzecia grupa motocyklistów, którzy nie mają tego typu rozterek. Są to właściciele zarówno skutera, jak i motocykla. I to jest chyba najlepsza odpowiedź na zadane w tytule pytanie.

 

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany