Roadrunners Paradise Race 61 edycja 2011 - Motogen.pl

Chłopaki z niemieckiego Roadrunners Paradise nie zasnęli na zimę i szykują kolejną edycję imprezy, która odbywa się na starym lotnisku wojskowym w Finowurth, będącym jednocześnie siedzibą Muzeum Lotnictwa (warto zwiedzić!).

 

Finowurth leży niedaleko Berlina i dosłownie o rzut beretem z antenką od polskiej granicy. Na przyszły rok zapowiadana jest kolejna, czternasta już edycja Race 61 – imprezy, która z roku na rok zyskuje coraz większą popularność. Wszyscy miłośnicy starej, klasycznej i lekko nietypowej motoryzacji, znajdą tam coś dla siebie. Nie zabraknie dobrej muzyki, okazji do zakupów oraz emocji związanych z wyścigami na 1/8 mili, organizowanych na pasie startowym, z profesjonalnym pomiarem czasów i pięknymi Starter Girls.

 

Jak twierdzą sami organizatorzy, jak co roku, atrakcji nie zabraknie. Wszyscy maniacy klasycznych jednośladów, niesamowitych hot-rods oraz klimatów rockabilly powinni zacząć planować wyjazd. Pamiętajcie więc, żeby zarezerwować sobie czas w dniach 01–03 lipca 2011 roku, w pracy tłumacząc się potrzebą urlopu z rodziną, a rodzinie wmawiając, że nigdzie lepiej nie wypoczną. Jeśli zaś chowacie w czeluściach swoich garaży klasyczne sprzęty, to koniecznie podejmijcie nad nimi prace – warto zaprezentować się na tej imprezie; nieważne, czy dysponujecie starą SHL, czy wypasionym Harleyem lub Trumpetem. Zawsze można spróbować swoich sił w wyścigu. Warto też pamiętać, że zgłoszeni zawodnicy mają gratisowy wjazd na Race 61. Oglądacze i kibice również nie będą mogli narzekać na brak atrakcji, co organizatorzy udowodnili podczas poprzednich edycji imprezy: prawdziwa jazda bez trzymanki na Indianach w beczce śmierci, loty starym Antonowem i wiele innych – to jest to, co Was czeka w Finowurth. A wszystko w dobrych rock’n’rollowych klimatach! Piękne Panie mogą zawsze zgłosić się do konkursu na najlepszą Starter Girl – klimatyczny ciuch, chorągiewka w szachownice w dłoń i jazda!

 

Czym jeszcze Was zachęcić do wyjazdu? No cóż, spodziewanych jest kilka dobrych sprzętów z Polski, więc może ruszycie tyłki kibicować naszym?

 

Ready, Steady, Go!

 

Nasza relacja z Race 61 2010.