Nie lubisz nosić kasku? Zdrowy rozsądek ratuje życie - Motogen.pl

Akcja, którą jakiś czas temu podjęła azjatycka fundacja AIP, być może nie ma racji bytu w Polsce. Być może każdy z nas zawsze zakłada kask. W każdej sytuacji. A w razie, gdyby było inaczej, warto uświadomić sobie konsekwencje.

W Wietnamie, a przecież nie tylko tam, nie istnieje obowiązek jazdy w kasku. W wyniku braku przepisu i ludzkiej nieodpowiedzialności 11 tysięcy osób rocznie ulega z tego powodu śmiertelnym wypadkom, podczas gdy ponad 30 tysięcy odnosi poważne obrażenia. W 40% przypadków są to urazy głowy, prowadzące do trwałych uszkodzeń mózgu. Tak brzmi statystyka. Ale ona rzadko wzrusza. Poruszyć i zastanowić powinny za to zdjęcia dołączone do opisu. Fundacja Asia Injury Prevention zaprosiła na sesję osoby, które uległy wypadkom – widzimy pozszywane głowy, ortopedyczne kołnierze, śruby, stabilizatory… Najbardziej porusza widok młodego człowieka karmionego przez drugą osobę; po wypadku nie jest w stanie jeść samodzielnie. Każde zdjęcie opatrzono wyjaśnieniem: "Nie ubrałem kasku, ponieważ…". To proste, żeby nie powiedzieć głupie wyjaśnienia, jak w przypadku chłopaka, który nie chciał zniszczyć sobie fryzury, a teraz ma ogoloną głowę, pokrytą grubymi bliznami. Zdjęcia szokują, ale nie pozostawiają obojętnym. Ile razy nie założyłeś kasku? "Bo za róg jadę", "Bo zaraz wracam", "Bo nie wyjeżdżam na ulicę", "Bo ćwiczę", "Bo mi gorąco", "Bo szybka paruje", "Bo…". Żaden z tych argumentów nie wystarczy, kiedy ulegniemy wypadkowi.

Dlatego w te Święta życzymy Wam, by zdrowy rozsądek Was nie opuszczał, a głowa pozostała na karku. I w kasku.