Motocykle, a zakaz wjazdu pojazdów spalinowych do centr miast - Motogen.pl

Oczywiście inspiracja płynie z Zachodu, gdzie w europejskich stolicach takie ograniczenia od dawna już funkcjonują lub są przynajmniej zatwierdzone. I tak: z centrum Oslo pojazd z silnikami spalinowymi mają całkowicie zniknąć w roku 2019, a po 2050 nie będą mogły wcale wjechać w obręb granic tego miasta. Od dnia 1 lipca 2016 roku osobówki zarejestrowane przed rokiem 1997, motocykle zarejestrowane przed 1 czerwca 1999 roku oraz ciężarówki i autobusy zarejestrowane przed 1 października 2001 roku mają całkowity zakaz wjazdu do Paryża. Do 2020 roku zostanie wprowadzony zakaz wjazdu do centrum stolicy Francji aut z silnikiem diesla. W tym samym roku zakaz wjazdu silników dieslowskich obejmie również część ulic Londynu. Ograniczenia w ruchu wprowadziły też takie miasta jak Madryt, Hamburg, Bruksela (w której obszar wykluczony z ruchu pojazdów spalinowych jest największy w Europie), Praga oraz oczywiście Amsterdam, którego władze chcą całkowicie zakazać poruszania się po terenie miasta pojazdów spalinowych już w 2025 roku.

A jak ma się to odbyć w naszym kraju? Do końca jeszcze nie wiadomo, rozmowy trwają. Wiemy na pewno, że rozmawia się o wprowadzeniu opłaty za wjazd do centrum miast, która miałaby w zamyśle (przynajmniej na razie – patrz opłaty na autostradach) nie przekraczać 30 zł za dobę, a jej nieuiszczenie wiązałoby się z karą w wysokości 500 zł. Brane pod uwagę jest też zwiększenie opłaty parkingowej w centrach miast, która z np. 3 zł na godzinę w Warszawie, miałaby wzrosnąć do 9 zł…

Projekt zakłada skategoryzowanie pojazdów wg wydzielanej przez nich ilości substancji szkodliwych. Kierowca starego diesela będzie miał zapłacić za wjazd więcej niż kierowca samochodu osobowego spełniającego najnowsze normy z aktualnym numerkiem przy słowie EURO. Co ciekawe, wjazd pojazdami na gaz ma być tańszy niż pojazdami zasilanymi benzyną czy ropą. Oczywiście będzie też pewna grupa kierowców zwolnionych z opłat: mieszkańcy, właściciele pojazdów elektrycznych oraz oczywiście wszelkiego rodzaju służby. Na razie o motocyklach cisza. Już 18 stycznia mamy spotkanie Parlamentarnego zespołu ds. motocyklistów i quadowców – nie zapomnę się dopytać, czy coś wiadomo w tej sprawie.

Oczywiście wszystkie te zmiany oficjalnie podyktowane są zdrowiem mieszkańców, a przyczynkiem do tego jest smog. Tylko będąc w polskich miastach, znajdujących się na liście największych trucicieli swoich mieszkańców, takich jak Pszczyna, Żywiec, Kraków, nigdy nie czułem zapachu spalin, a smród paliw stałych spalanych w piecach grzewczych. Latem natomiast smogu nie było, albo nikt na niego nie narzekał. Cóż – kierowco, stać się na auto, serwis, ubezpieczenie, paliwo… musi też być cię stać na dodatkowe opłaty.