Po incydencie, do którego doszło na torze Sepang, Rossi dostał trzy punkty karne i mając już jeden na koncie Rossi musiał startować w Walencji z ostatniego pola startowego. Włoch próbował jeszcze ratować się w Sportowym Sądzie Arbitrażowym (CAS – Court of Arbitration for Sport), ale bezskutecznie.
Gdyby CAS wszczął postępowanie w sprawie, to kara musiałaby zostać zawieszona, ale tak się nie stało i tym samym kara została utrzymana. Rossi pomimo szaleńczej pogoni za prowadzącą trójką nie zdobył tytułu mistrzowskiego, a miał na to szanse, gdyby zawodnicy ekipy Repsol Honda wyprzedzili Jorge Lorenza.
Teraz kiedy jest już po wszystkim, Rossi zdecydował się na wycofanie odwołania złożonego w Sądzie Arbitrażowym.