MotoGP Portugalii – Lorenzo znowu wygrywa - Motogen.pl

Słabszą dyspozycję Rossiego wykorzystał Lorenzo, który, podobnie jak rok temu, stanął na najwyższym miejscu podium Grand Prix Portugalii. Świetny występ zaliczył też Casey Stoner. Powracający po przerwie na tor, zawodnik dojechał jako drugi.

MotoGP
Portugalia przywitała zawodników doskonałą pogodą. Zmagania rozpoczęły się od świetnego startu w wykonaniu Pedrosy, który jednak już po chwili musiał uznać wyższość Jorge Lorenzo, czyli zeszłorocznego triumfatora zmagań na tym torze. Tuż za ich plecami uplasował się Valentino Rossi oraz Casey Stoner powracający na tor po długiej przerwie. Już na trzecim okrążeniu Australijczyk jednak wyprzedził Daniego i znalazł się na drugiej pozycji.


Za plecami uciekającej czołówki jechał Colin Edwards i Loris Capirossi. Zawodnik Rizla Suzuki szybko jednak zaczął tracić i został wyprzedzony przez Mike’a Kalio, a następnie Nickyego Haydena oraz Dovizioso. Fiński zawodnik Marlboro Ducati Team w ostatnim zakręcie toru zaliczył uślizg koła. Upadek wykluczył go z dalszej rywalizacji w Portugalii. Alex de Angelis również nie dojechał do mety wyścigu. Na jednym z okrążeń reprezentant San Marino zjechał do boksu. Najprawdopodobniej decyzja o wycofaniu się spowodowana była w dużej mierze chorobą zawodnika.

Na czele stawki nadal utrzymywał się Lorenzo. Natomiast jego teamowy kolega stale tracił dystans do poprzedzającego go Pedrosy. Włoch narzekał na trakcję swojej Yamahy. O wielkim pechu może mówić Capirex. Na dwudziestym okrążeniu musiał zjechać do boksu i w ten sposób zakończył występ w tej rundzie MotoGP.

James Toselan, którego w przyszłym roku nie zobaczymy na padoku MotoGP, ostatecznie zdołał dojechać na dziewiątej pozycji. Zobaczymy jak w sezonie 2009 poradzi sobie Ben Spies, którego zobaczymy na starcie Grand Prix w barwach Monster Yamaha Tech3. Na dziesiątej pozycji, tuż za Toselandem, uplasował się Chris Vermeulen, który również żegna się ze zmaganiami MotoGP i wraca do Superbików. Jako jedenasty linię mety przeciął Randy de Puniet, a za nim był Marco Melandrii. Reprezentant Kawasaki sam jednak przyznał, że podczas tej rundy skupił się przede wszystkim na ustawieniach motocykla. Mimo że startował z ostatniego miejsca, wyprzedził Niccolo’a Canepę oraz Gabora Talmacsi. Ten ostatni tradycyjnie zamknął stawkę i przyjechał na czternastej pozycji.

Dzięki słabszemu występowi w wykonaniu Rossiego, Lorenzo zdołał zmniejszyć przewagę Doktora do zaledwie 18 punktów w generalce. Valentino jednak na pewno nie odpuści, zwłaszcza że pozostałe do końca tego sezonu rundy odbywać się będą na torach, które bardzo mu odpowiadają. Dobry powrót na tor zaliczył Casey Stoner. Oczywiście, Australijczyk nie ma najmniejszych szans na tytuł w tym roku. Podczas zmagań na Philip Island i Sepang czeka nas jednak bardzo ciekawa rywalizacja między Stonerem a Pedrosą. Zawodników dzielą zaledwie trzy punktu i każdy z nich będzie na pewno zaciekle walczył o trzecie miejsce w tegorocznej klasyfikacji generalnej.
 

MotoGP 250
Bardzo dobrze wyścig na Estoril zaczął Hiroshi Aoyama, jednak szybko oddał prowadzenie na rzecz Bautisty. Na czoło przebił się także Barbera i Simoncelli. Marco wyprzedził najpierw Hectora, a podczas dwudziestego trzeciego okrążenia objął prowadzenie.

Bautiste chciał wyprzedzić Barbera. Zawodnicy zetknęli się jednak i wytrącili z rytmu jazdy. Sytuację wykorzystał Raffaele de Rosa. Nie był to jednak koniec kłopotów Alvaro, który w bardzo nietypowy sposób przewrócił się przed jednym z zakrętów. Okrążenie później, w tym samym miejscu także de Rosa zaliczył glebę. Wyścig obfitował zresztą w wyjazdy za tor i efektowne upadki.

W połowie zmagań Barbera jechał za Marco Simoncellim nie decydując się na atak. Tuż za jego plecami znajdował się Mike di Meglio. Zawodnicy praktycznie do ostatniego momentu walczyli o drugie miejsce często zamieniając się za plecami lidera. Ostatecznie obaj wpadli na metę praktycznie równocześnie. Nawet fotofinisz nie dał rozstrzygnięcia. W końcu zdecydowano, że zawodnicy ukończyli wyścig z identycznymi czasami. Drugie miejsce przypadło Meglio, który wykręcił lepszy czas okrążenia. Barbera musiał zadowolić się trzecia lokatą.
 

MotoGP 125

Kibice oglądający zmagania najmniejszej kategorii zdecydowanie nie mogli narzekać na brak emocji. Tradycyjnie startujący w klasie 125 pokazali wyjątkowo ciekawą walkę o miejsca. Zaciekłe ataki owocowały przetasowaniami praktycznie w całej stawce. Nie obyło się tez bez upadków i wypadków. Bardzo niebezpieczna sytuacja miała miejsce na piętnaście okrążeń przed końcem. Smith zderzył się z Terolem, w efekcie czego Hiszpan przewrócił się, a jego motocykl długo leżał na nitce toru. Ostatecznie jednak jako pierwszy na metę dojechał Pol Espargaro. Drugi był Sandro Cortese, a podium dopełnił Bradley Smith.

Klasyfikacja generalna MotoGP:
1. Valentino ROSSI; ITA Fiat Yamaha Team; 250
2. Jorge LORENZO; SPA Fiat Yamaha Team; 232
3. Dani PEDROSA; SPA Repsol Honda Team; 173
4. Casey STONER; AUS Ducati Marlboro Team; 170
5. Andrea DOVIZIOSO; ITA Repsol Honda Team; 142
6. Colin EDWARDS; USA Monster Yamaha Tech 3; 134
7. Loris CAPIROSSI; ITA Rizla Suzuki MotoGP; 97
8. Randy DE PUNIET; FRA LCR Honda MotoGP; 93
9. Marco MELANDRI; ITA Hayate Racing Team; 91
10. Toni ELIAS; SPA San Carlo Honda Gresini; 90
11. Chris VERMEULEN; AUS Rizla Suzuki MotoGP; 90
12. Alex DE ANGELIS; RSM San Carlo Honda Gresini; 88
13. James TOSELAND; GBR Monster Yamaha Tech 3; 85
14. Nicky HAYDEN; USA Ducati Marlboro Team; 81
15. Mika KALLIO; FIN Ducati Marlboro Team; 51
16. Niccolo CANEPA; ITA Pramac Racing; 38
17. Gabor TALMACSI; HUN Scot Racing Team MotoGP; 14
18. Sete GIBERNAU; SPA Grupo Francisco Hernando; 12
19. Yuki TAKAHASHI; JPN Scot Racing Team MotoGP; 9
20. Aleix ESPARGARO; SPA Pramac Racing; 8

Więcej o motocyklach Ducati