MotoGP 2015: Włoska robota w Katarze. Rossi i Ducati górą na Losail - Motogen.pl

Moto3
Kwalifikacje klasy Moto3 wygrał Alexis Masbou, który był również najszybszy w trzeciej turze treningów wolnych. W pierwszym rzędzie stanęli również Isaac Vinales oraz niccolo Antonelli. W drugiej trójce znaleźli się Francesco Bagnaia, John McPhee i Fabio Quartararo.

W wyścigu bardzo dobry start zaliczył Masbou, który objął prowadzenie. Już w pierwszym zakręcie doszło do wypadku, a zderzyli się Miguel Oliveira i Francesco Bagnaia. Oliveira powrócił na tor, ale mógł już zapomnieć o dobrym wyniku w wyścigu. Na trzecim okrążeniu prowadzenie objął tegoroczny debiutant – Fabio Quartararo, który jedzie w barwach Estrella Galicia 0,0. Jak przystało na klasę Moto3 radość włoskiego zawodnika nie trwała długo, ponieważ okrążenie później, na prostej startowej wyprzedził go Danny Kent.

Na kolejnych okrążeniach oprócz Kenta na prowadzeniu byli również Masbou, Vazquez, Bastianini i Bagnaia. Quartararo na kilka okrążeń spadł do tyłu pierwszej dziesiątki. W połowie wyścigu do czołówki dobił Enea Bastianini, który startował z 21. pozycji. Na początku finałowego okrążenia na prowadzenie wysunął się Vazquez. Jadący na 3. miejscu Bagnaia popełnił błąd i spadł na 10. pociągając ze sobą Quartararo, który stracił pięć pozycji i szansę na podium. Bastianini wyprzedził Vazqueza, a później zrobili to jeszcze Masbou i Kent. Walka o pierwsze miejsce rozegrała się pomiędzy Masbou i Bastianinim na ostatnich metrach prostej startowej, gdzie francuski zawodnik wyprzedził Włocha i wygrał inauguracyjny wyścig tego sezonu. Miguel Oliveira dojechał na szesnastej pozycji, a więc tuż za ostatnim punktowanym miejscem.

Moto3 – pierwsza piątka:
1. Alexis Masbou
2. Enea Bastianini
3. Danny Kent
4. Efren Vazquez
5. John McPhee

Moto2
W klasie Moto2 przez cały weekend rządził Sam Lowes i to właśnie on wygrał kwalifikacje do pierwszego wyścigu w tym sezonie. Pierwszy rząd uzupełnili Johann Zarco i Tito Rabat. W drugim stanęli Sandro Cortese, Jonas Folger i Xavier Simeon.

Lowes od razu wysunął się na prowadzenie i to z przewagą około trzech długości motocykla. Jego radość nie trwała jednak długo, ponieważ na czwartym okrążeniu wypadł z toru i już nie miał szans na wygraną. To okrążenie było wyjątkowo pechowe dla zawodników. Polegli na nim również Rabat, Corsi, Salom i Pons. Salom i Pons zderzyli się po manewrze kamikaze w wykonaniu tego drugiego.

Dzięki temu prowadzenie objął Zarco, a za nim jechali Folger i Simeon. O czwarte miejsce walczyli Morbidelli, Cortese, Luthi i Kallio. Na trzy okrążenia przed końcem walka o czwarte miejsce zamieniła się w walkę o czwarte, ponieważ w motocyklu Johanna Zarco odpadła dźwigienka skrzyni biegów. Zawodnicy szybko wciągnęli francuskiego zawodnika. Sytuację najlepiej wykorzystali Luthi i Rins. Rins czekał z wyprzedzaniem do samego końca i to był błąd, ponieważ przy próbie wyjścia z tunelu aerodynamicznego uderzył w tylne koło motocykla Luthiego i wjechał na metę czwarty. Johann Zarco miał mimo wszystko sporo szczęścia i ukończył wyścig na ósmym miejscu.

Moto2 – pierwsza piątka:
1. Jonas Folger
2. Xavier Simeon
3. Thomas Luthi
4. Alex Rins
5. Franco Morbidelli

MotoGP
W klasie MotoGP po testach, treningach wolnych i kwalifikacjach wszyscy zadawali sobie jedno pytanie – „Czy Ducati może stanąć w ten weekend na podium?” Dotychczas producentowi udawało się to głównie podczas wyścigów na mokrej nawierzchni, gdzie tempo było nieco wolniejsze. W pierwszych trzech turach treningów wolnych najszybszy był Marc Marquez, ale zawodnicy Ducati znajdowali się tuż za nim. Kwalifikacje początkowo prowadził Pedrosa z czasem 1’54.330, ale pole position odebrał mu Andrea Dovizioso z wynikiem 1’54.113. Na trzecim polu startowym stanął Marc Marquez. W drugim rzędzie również była ciekawa obsada – Andrea Iannone, Yonny Hernandez i Jorge Lorenzo.

Na starcie najszybszy był Dovizioso, a za nim w pogoń ruszyli Lorenzo, Iannone i Hernandez. Marc Marquez nie zauważył wczesnego hamowania w wykonaniu Bradley’a Smitha i musiał wyprostować motocykl w pierwszym zakręcie. To kosztowało go spadek na koniec stawki, ale już na drugim okrążeniu był szesnasty. Pedrosa i Rossi również mieli co robić, ponieważ byli kolejno na siódmym i dziewiątym miejscu.

Na czwartym okrążeniu Rossi był już piąty i walczył z Pedrosą o czwarte miejsce. Walkę utrudniał Hernandez, który w końcu przyblokował Pedrose, a Rossi mógł spokojnie ruszyć w pogoń za prowadzącą trójką. Dovizioso zdecydował się na atak dopiero na dziewiątym okrążeniu i wyprzedził Lorenza odbierając mu prowadzenie. Zawodnicy cały czas zmieniali się miejscami. Lorenzo był szybki w sekwencji prawych zakrętów, ale Dovizioso oddawał mu na prostej. Wszystkiemu bacznie przyglądał się Iannone, do którego zbliżał się Rossi. W końcu były mistrz świata zdecydował się zaatakować Lorenza i wywalczył drugie miejsce. Zawodnik z numerem 99 został jeszcze wyprzedzony przez Iannone i stracił tym samym szanse na podium. Za prowadzącą czwórką jechał Marquez, który chciał po prostu dowieźć punkty do mety.

Na trzy okrążenia przed końcem zaczęła się regularna bitwa pomiędzy Rossim i Dovizioso. Na ostatnim okrążeniu Dovizioso liczył jeszcze na atak na prostej startowej, ale stracił zbyt wiele czasu w ostatnich czterech zakrętach i musiał zadowolić się i tak świetnym drugim miejscem. Na najniższym stopniu podium stanął Andrea Iannone, którego Lorenzo nie był już w stanie wyprzedzić.

Oczywiście należy pamiętać, że Ducati jedzie ze sporym handicapem – ma o cztery litry wyższy limit paliwa, może wykorzystać 12 silników w sezonie, a ich specyfikacja nie jest zamrożona. Wygląda jednak na to, że dzięki GP15 przywileje mogą skończyć się szybciej, niż ktokolwiek przypuszczał.

MotoGP – pierwsza piątka:
1. Valentino Rossi
2. Andrea Dovizioso
3. Andrea Iannone
4. Jorge Lorenzo
5. Marc Marquez

Kolejna runda już 12 kwietnia na Circuit Of The Americas.

Autor: Wojciech Grzesiak