W klasie Moto3 najbardziej zmotywowany jest z pewnością Danny Kent. Brytyjski zawodnik jest na pierwszym miejscu generalki i ma na koncie 224 punkty. Zwycięstwo na domowym torze Silverstone z pewnością dodało mu skrzydeł. Na drugim miejscu z 154 punktami jest Enea Bastianini. Trzecie miejsce zajmuje Romano Fenati, który ma 126 punktów i tylko 10 punktów przewagi nad Efrenem Vazquezem. Blisko tych zawodników jest również Miguel Oliveira, który ma 114 punktów. Zwycięstwo Kenta nie jest jednak oczywiste, ponieważ w zeszłym roku ukończył on wyścig na szóstym miejscu, a Enea Bastianini – na piątym. Żaden z zawodników z obecnej stawki Moto3 nie wygrał wyścigu na tym obiekcie, więc zapowiada się ciekawa walka.
W Moto2 prowadzi Johann Zarco, który ma 249 punktów. Przed rundą zawodnik i jego manager zapowiedzieli, że w przyszłym roku zamierza on kontynuować jazdę w klasie Moto2 i z MotoGP poczeka do sezonu 2017, kiedy będzie szansa na miejsce w teamie fabrycznym. Drugi w tabeli jest Alex Rins mający 164 punkty. Rins zepchnął Tito Rabata na trzecie miejsce, ale ma nad nim tylko 3 punkty przewagi. Właściwie jedyne co obecnie może się wydarzyć w pierwszej trójce to roszady między Rinsem i Rabatem, ponieważ Sam Lowes ma 128 punktów, a Thomas Luthi – 125. Ci zawodnicy zajmują kolejno czwarte i piąte miejsce w generalce. W ubiegłym roku wyścig w Misano wygrał Tito Rabat i zapewne będzie chciał powtórzyć ten sukces.
W MotoGP na czele tabeli jest Valentino Rossi, który ma 236 punktów. Z racji tego, że jest to domowa runda dla włoskiego zawodnika, będzie na nim ciążyła spora presja ze strony kibiców. Na drugim miejscu jest Jorge Lorenzo, który traci do Rossiego 12 punktów i z pewnością chciałby odrobić straty. Czy może być lepsze miejsce niż Misano żeby ukończyć wyścig przed Rossim? Pierwszą trójkę zamyka Marc Marquez, który ma 159 punktów. Tuż za nim z 9 punktami straty jest Andrea Iannone.
Rossi? Lorenzo? Marquez? Kto wygra? Zapowiada się emocjonujący weekend!