Owa klasa ma nosić nazwę „Factory 2”, a decyzja o jej wdrożeniu została podjęta mniej więcej tak szybko, jak decyzja o wyprowadzeniu pieniędzy z OFE do ZUS. Hondzie bardzo nie podobało się to, że Ducati chce jechać w klasie Open, ponieważ według niej przeczy to założeniom tej klasy, która ma być przede wszystkim tania. W przypadku Ducati raczej byłoby to niemożliwe, ponieważ producent chciał skorzystać przede wszystkim z braku reguły zamrożenia specyfikacji silnika, a także ze swobodniejszych zasad testowania.
Carmelo Ezpeleta ugiął się i zaproponował powstanie klasy „Factory 2”. Jakie są jej założenia? Początkowo będzie w niej tylko Ducati i początkowo będą obowiązywać w niej te same przepisy, które są w klasie Open. To oznacza, że na starcie będzie limit 24 litrów paliwa i 12 silników. Jeżeli jednak któryś z zawodników zdobędzie w sezonie pierwsze miejsce, dwa drugie miejsca lub trzy trzecie miejsca, to wtedy limit paliwa zostanie ucięty do 22,5 litra, a limit silników do wykorzystania będzie wynosił 9 sztuk.
Pozostaje jednak pytanie, czy w takim układzie któryś z pozostałych teamów Open też może trafić do Factory 2? Tego już niestety Ezpeleta nie wyjaśnił. Jeżeli FIM, MSMA i IRTA wyrażą zgodę na utworzenie nowej klasy, to zacznie ona obowiązywać od 11 marca.