MXGP 2015: Motrocrossowe Mistrzostwa Świata wystartowały w Losail

Spis treści

Klasa MXGP

Tor w Losail ma długość 1595 metrów i występuje na nim dość twarda, gliniasta nawierzchnia, a podczas pierwszej rundy MXGP odwiedziło go aż 9000 kibiców! Wieczór w Katarze zdecydowanie należał do Maxa Nagla. Zawodnik Husqvarny zdobył dwa holeshoty Foxa, które pozwoliły mu wygrać 10 000 Euro. Niezły zastrzyk gotówki, który na pewno przyda się w dalszej części sezonu! Co więcej, jazda Maxa była bezbłędna. Widać od razu, że Niemiec jest w doskonałej formie, trzyma szybkie tempo i jedzie bardzo ostro. Nagl utrzymywał prowadzenie przez 36 okrążeń, pomimo dużej presji ze strony Clement Desalle, który jest ubiegłorocznym zwycięzcą rundy w Katarze. Jednak w tym roku na szczycie podium stanął zawodnik Husqvarny.

Tuż za Naglem znalazł się właśnie Clement Desalle jadący na Suzuki. Desalle wyprzedził dwie największe gwiazdy MXGP: Cairoli’ego i Gautiera. „Na ten moment jestem zadowolony z mojej jazdy. Czuję, że jestem w świetnej formie i wjeździłem się w motocykl.” – mówił Clement po pierwszych zawodach, które zakończył na drugiej pozycji.

Paulin Gautier również zaczął sezon z bardzo dobrym wynikiem. Tor w Losail z dużym skokami ewidentnie przypasował Francuzowi i wpisał się jego efektowny styl jazdy. Paulin mógł jak zawsze liczyć na wsparcie swoich fanów, którzy mocno kibicowali mu podczas tej rudny. W pierwszym wyścigu zawodnik Hondy dojechał jako czwarty, a w drugim był już na trzeciej pozycji. Dzięki temu w Katarze mógł stanąć na ostatnim miejscu podium. „ Jestem bardzo zadowolony z takiego rozpoczęcia sezonu. Zawsze dobrze jest znaleźć się na pudle. Tym razem jeszcze nie na szczycie, ale sezon jest długi, więc jestem zadowolony z wyniku!” – mówił Gautier.

Na pewno niespodzianką dla wszystkich kibiców KTM-a i fanów MXGP był fakt, że w Katarze Cairoli nie stanął na podium. Antoni bardzo dobrze radził sobie podczas kwalifikacji, gdzie prowadził. Jednak w ostatecznym starciu w trakcie drugiego wyścigu przegrał z francuskim rywalem. Niewątpliwe Włoch jest świetnie przygotowany do sezonu i trzyma szybkie tempo, a pierwsza runda tylko zaostrzy jego apetyt na zwycięstwo podczas nadchodzących wyścigów.

Jeremy Van Horebeek mógł mieć uczucie deja vu podczas tych zawodów, gdyż dwa główne wyścig zakończył z tym samym rezultatem na piątej pozycji. Finalnie dało mu to również piąte miejsce do klasyfikacji sezonu. „Chce poprawić wynik z poprzedniego roku.”– mówił zawodnik Yamahy na konferencji przed wyścigiem. Po zawodach Jeremy był bardzo zadowolony z osiągniętego rezultatu. Katar to dobry start, by osiągnąć założony cel.

Jednak oczy wszystkich zwrócone są w kierunku teamu Monster Energy Kawasaki i tego, jak poradzi sobie Ryan Villopoto w MXGP. Pierwszej rundy niestety nie będzie mógł zaliczyć do najbardziej udanych. Podczas pierwszego wyścigu na starcie Ryanowi zgasł motocykl. Pewnie sami domyślacie się jak duża była jego strata, zanim odpalił Kawasaki i ruszył do wyścigu.

Kłopoty Ryana Villopoto na starcie:

Villopoto w pierwszym wyścigu dojechał na 9 miejscu, a w drugim dotarł na 8 pozycji. Ostatecznie pozwoliło mu to uzyskać 7 miejsce w klasyfikacji Kataru. Trzymamy kciuki za kolejne starty!

Wyniki klasy MXGP:

1. Maximilian Nagl (GER, HUS), 50 Punktów

2. Clement Desalle (BEL, SUZ), 44 p.

3. Gautier Paulin (FRA, HON), 38 p.

4. Antonio Cairoli (ITA, KTM), 38 p.

5. Jeremy Van Horebeek (BEL, YAM), 32 p

Klasa MX2

Klasa MX2 to niekwestionowane zwycięstwo Jeffreya Herlin gsa z Red Bull KTM Factory Racing, który zaliczył dwie wygrane i był bezkonkurencyjny w klasie 250-tek. Po zwycięstwie w Katarze Jeffrey chyba sam był zaskoczony takim sukcesem. „W ostatnich miesiącach miałem naprawdę dużo pecha. Borykałam się z problemami z nogą i cały czas spędzałem na wizytach u lekarzy. W końcu udało mi się wrócić do formy i mogę znowu jeździć. Może moja jazda nie jest tak dobra, jakbym sobie tego życzył, ale jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tu być.” – mówił Herlings.