Kosiniak dziewiąty w pucharze Yamaha R6-Dunlop-Cup - Motogen.pl

Tarnowianin Patryk Kosiniak na dziewiątej pozycji zakończył trzeci wyścig swojego drugiego sezonu w niemieckim pucharze motocyklowym Yamaha R6 – Dunlop Cup. Po niedzielnych zmaganiach na znanym z Formuły 1 torze Nurburgring, „Kosa” jest ósmy w klasyfikacji generalnej.

23-latek, na co dzień student Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, przystąpił do trzeciej rundy sezonu po wywalczeniu świetnego, piątego miejsca w pierwszym wyścigu, na torze Lausitzring oraz siódmego miejsca na Oschersleben.

 

W deszczowych warunkach Kosiniak zakwalifikował się do startu na ósmym miejscu w stawce trzydziestu dwóch zawodników, kolejny raz jako najszybszy z pięciu startujących w serii Polaków.

 

Niedziela przywitała jednak zawodników słoneczną pogodą i suchym torem. Choć z uwagi na zupełnie inne warunki atmosferyczne, jego Yamaha nie była idealnie ustawiona, tarnowianin stoczył w wyścigu zaciętą walkę od startu do mety.

 

Ostatecznie Kosiniak ukończył zmagania na dziewiątej pozycji, w sześcioosobowej grupie walczącej o czwarte miejsce, do którego 23-latkowi zabrakło zaledwie dwóch sekund.

 

Po trzech z ośmiu wyścigów „Kosa” zajął ósmą pozycję w klasyfikacji generalnej ze stratą tylko siedmiu punktów do czwartego zawodnika. Wyścig pucharu Yamaha R6 – Dunlop na Nurburgringu wygrał Fin, Niki Tuuli, do którego na podium dołączyli Niemcy: nowy lider klasyfikacji generalnej, Marc Buchner i Marcel Weihe.

 

Czwarta runda serii odbędzie się za dwa tygodnie na austriackim torze Red Bull Ring w Austrii.

 

Więcej o Patryku Kosiniaku pod adresem www.patrykkosiniak.com oraz na oficjalnej stronie pucharu www.r6-cup.de.

 

Patryk Kosiniak: „Było blisko, ponieważ do czwartej pozycji zabrakło mi jedynie dwóch sekund, ale nie jestem zadowolony z wyniku, choć walka była zacięta i emocjonująca. Po mokrych treningach i kwalifikacjach sam wyścig odbył się już na suchym torze, przez co mój motocykl nie był do końca odpowiednio ustawiony. Kompletny brak przyczepności tylnej opony uniemożliwiał szybszą jazdę i mocno mnie dekoncentrował, dlatego też popełniałem kolejne błędy. Najważniejsze, że sięgnąłem po kolejne, cenne punkty. Cieszę się za to, że podczas wyścigu poprawiłem swój najlepszy czas na torze Nurburgring aż o półtorej sekundy, co pokazuje nasze tegoroczne postępy. Przed nami runda na Red Bull Ringu, gdzie wcześniej będę testował, więc nie mogę doczekać się najbliższego wyścigu”.