Powracający do MotoGP Hiszpan przejdzie w poniedziałek operację.
Sete Gibernau podda się operacji, podczas której, z jego obojczyka, zostanie usunięta metalowa płytka. Hiszpan nosi implant od 2006 roku, kiedy w czasie kraksy na torze, jego obojczyk został poważnie uszkodzony.
„W poniedziałek, 1 grudnia, wyjmą mi tę metalową płytkę”, potwierdza zawodnik Onde 2000. „Lekarze uważają, że lepiej będzie ją wyciągnąć zanim znowu zacznę się ścigać. Do ścigania będę mógł powrócić szybko, tuż po treningach.”
Płytka, którą Gibernau miał wcześniej, została zastąpiona mocniejszą – tytanową. Stało się to po wypadku na torze Catalunya w 2006 roku. Był to ostatni raz, kiedy widziano Hiszpana na torze. W ciągu dwóch lat nieobecności, Gibernau przeszedł kilka operacji. Ten poważny wypadek postawił jego karierę pod znakiem zapytania, jednak ostatnio Hiszpan ogłosił powrót do MotoGP.
Kiedy Gibernau pojawi się na treningach, czeka go kupa roboty. W zeszłym tygodniu Hiszpan wypróbował najnowszą wersję Ducati Desmosedici GP9, ciągle nie robiąc żadnych problemów w związku z ciężką pracą, jaka go czeka.
„Potwierdziły się tylko moje przeczucia, na temat tego, jak trudno będzie prowadziło się motocykl przystosowany do MotoGP. Będę musiał popracować na rzeczami, które wcześniej przychodziły mi naturalnie. To bardzo trudne i jeszcze raz chciałbym podkreślić, jak wielkim szacunkiem darzę wszystkich zawodników. To będzie ciężki rok. Jednak wiedziałem o tym od samego początku, to mnie motywuje”, mówi były wicemistrz świata.