Francja: wesel nie będzie, bo motocykliści za bardzo się cieszą - Motogen.pl

Z jakiegoś powodu francuskie władze nie cierpią motocykli. Może ma to związek z wizerunkiem motocyklisty jako człowieka wolnego, może z trudnością podporządkowania jednośladu surowym normom – trudno powiedzieć. Faktem jest, że wiele przepisów w tym kraju powstało tylko po to, by zgnębić motocyklistów.

 

Do tej niechlubnej puli dołącza kolejne prawo, które uderza nie tylko w motocyklistów, ale i w nowożeńców. Władze kilku dzielnic Marsylii zapowiedziały całkowity zakaz organizacji uroczystości weselnych. Powodem mają być niekontrolowane popisy stuntu motocyklowego w wykonaniu zaproszonych gości, którzy w ten sposób wyrażają swoją radość.

 

Urzędnicy zamierzają sprawdzać czy wśród zaproszonych przez młodą parę gości są osoby karane wcześniej za brawurową jazdę. Jeśli stwierdzą, że osoba taka została zaproszona na uroczystość, nie wydadzą zgody na zorganizowanie imprezy. W lakonicznej informacji prasowej nie było wielu szczegółów, ale chodzi zapewne o uroczystości organizowane pod gołym niebem.