Fiksacja wzroku – Twój mózg Twoim wrogiem - Motogen.pl
Dlaczego tak się dzieje? 
 
Fiksacja wzroku została odkryta i nazwana podczas drugiej wojny światowej. Wówczas zastanawiano się dlaczego piloci myśliwców zderzają się z samolotami, do których strzelają, bądź rozbijają o cele zlokalizowane na ziemi, które atakują.  
 
Zapewne każdy z Was również doświadczył podobnego zjawiska, podczas przejażdżki motocyklowej. Widząc na drodze kamień, dziurę, czy wyłaniający się zza zakrętu samochód. Zamiast ominąć przeszkodę, jechałeś prosto na nią. Mamy nadzieję, że zawsze udało Ci się ją ominąć. Dzieje się tak dlatego, ponieważ motocykl pojedzie zawsze w tę stronę, w którą skierujesz wzrok. 
 
Jak więc uniknąć niepożądanej fiksacji wzroku? 
 
Sztuka polega na tym, aby odlepić spojrzenie od celu, którego nie chcesz uderzyć, a w zamian skoncentrować się na bezpiecznej drodze wokoło. To – jak większość rzeczy – wymaga treningu. Możesz poprawiać swoje umiejętności omijając liście rozrzucone na jezdni, bądź uskoki w asfalcie. Ćwicz to, tak długo, aż stanie się to Twoim nawykiem. 
 
Wytrenowania przyzwyczajenia zabrakło zapewne bohaterowi poniższego filmiku. Lecący z dużą prędkością motocyklista zauważa krawężnik i zamiast skręcić wciska klamkę hamulca tak mocno, że kończy się to efektownym stoppie, a następnie spektakularną glebą.
 
Również ten Pan doznał na własnej – i nie tylko – skórze, jak bolesna może być fiksacja. Wybrał się on na przejażdżkę po górskich winklach. Niestety, pokonując jeden z zakrętów motocyklista zobaczył dwóch rowerzystów jadących blisko krawędzi drogi. Zamiast pochylić sprzęt w stronę skrętu, on skupia uwagą na ominięciu cyklistów. W rezultacie trafia ich centralnie. Na szczęście prędkość była znikoma i wydaje się, że nikomu nic poważnego się nie stało.