EICMA 2015: Na co czekamy i co chcielibyśmy zobaczyć - Motogen.pl

Patrząc na oficjalny banner targów nietrudno domyślić się, że upłyną one pod znakiem motocykli czerpiących z klasyki. Producenci sięgają po nie coraz częściej tworząc całe serie oznaczone łatką „heritage” i zachęcają klientów do zabawy formą. Wszystko po to żeby maszyna odzwierciedlała charakter właściciela i była jedyna w swoim rodzaju, a do tego nie sprawiała wyspecjalizowanym warsztatom problemów przy dokonywaniu przeróbek. Jednak pomimo tego spodziewamy się również wielu maszyn wyposażonych we współczesne technologie ubrane w bardziej nowoczesne szaty. Niektórzy producenci już przed targami zdecydowali się odkryć część kart.

Tradycyjnie największy hype wokół swoich nowości buduje Ducati, które zapowiedziało prezentację aż dziewięciu nowych modeli. Producent chce wkroczyć na niezbadane dotąd przez siebie terytoria, a hasłem przewodnim prezentacji będzie „More than red: black, wild and pop”. Wiemy już na pewno, że pojawi się Scrambler 400, Panigale 959 oraz nowa generacja rodziny Hypermotard razem z filigranową turystyczną Hyperstradą. Oprócz tego czekamy na power cruisera z napędem paskowym. Celowo unikamy nazwy Diavel, ponieważ wiele wskazuje na to, że będzie to zupełnie nowa platforma jeśli chodzi o konstrukcję ramy.

BMW Motorrad chce pójść za ciosem i przedstawi model Scrambler, którego nadejście potwierdził w swoich wypowiedziach Stefan Schaller. Motocykl będzie bazował na R nineT i poprzedzał go koncept Path 22. Path 22 jest wyposażony w podzespoły nieco niższej klasy niż R nineT, więc można liczyć na to, że będzie od niego tańszy. W przyszłości BMW chce rozwijać rodzinę Heritage. Oprócz tego producent pokazał już G310R, który jest wstępem do świata motocykli dla początkujących i ma utorować drogę do rynków Azji i Ameryki Południowej. Motocykl został opracowany wspólnie z indyjskim koncernem TVS. Wieść gminna niesie, że na bazie tej platformy pojawi się jeszcze mały GS.

Honda tuż przed targami zasypuje nas informacjami o aktualizacjach swoich obecnych modeli. Oprócz tego spodziewamy się oczywiście CRF1000L Africa Twin. Producent niedawno zastrzegł także nazwę CRF250 Rally, więc być może zobaczymy ten motocykl podczas poniedziałkowej prezentacji. Poza tym szeroko mówi się o modelu CBR250RR, ale póki co mogliśmy jedynie zobaczyć Supersport Lightweight Concept zaprezentowany miesiąc temu w Tokio.

Yamaha zapewne dalej będzie nas raczyła maszynami w stylu retro. Oprócz tego producent zarejestrował znak towarowy XSR900. Wygląda więc na to, że XSR700 doczeka się rodzeństwa. Maszyna nie wyróżnia się specjalnie z tłumu, ale jest miła dla oka i zapewnia przyzwoite osiągi. Bardziej ciekawi nas nowość z rodziny MT. W zapowiedzi producent kładzie nacisk na moment obrotowy. Jest więc możliwe, że poznamy coś znacznie bardziej szalonego niż MT-09. Po cichu liczymy jeszcze na trójkołowca z silnikiem od MT-09, który byłby doskonałym rozwinięciem dla Tricity. Koncept został zaprezentowany podczas targów w Tokio.

Suzuki na razie milczy w kwestii jakichkolwiek nowości, więc tutaj możemy tylko gdybać. Co nam z tego gdybania wychodzi? Dużo mówi się o tym, że Recursion w końcu doczeka się wersji fabrycznej i wiele na to wskazuje. Producent nie tylko robi przymiarki w postaci zastrzegania znaków towarowych, ale również w Tokio przedstawił turbodoładowany silnik do motocykla, a przecież taki był właśnie w koncepcie Recursion. Dużo mówi się również o możliwej premierze nowej generacji GSX-R1000, ale jednocześnie wszyscy mają wątpliwości co do tego, że nastąpi to w tym roku. Można jednak śmiało powiedzieć, że już czas najwyższy…

Kawasaki zaprezentowało już nową Ninja ZX-10R i zapewne zobaczymy ją również w Mediolanie. Oprócz tego w Tokio producent zaprezentował szkice konceptu SC01 Spirit Charger, który ma być kontynuacją drogi do motocykli z doładowanymi silnikami. W trakcie sezonu pojawiły się także plotki, że producent może szykować sportowy motocykl z doładowaniem, który będzie bardziej „cywilizowany” niż modele H2 i H2R.

Triumph odkrył karty jeszcze przed targami. Światło dzienne ujrzała nowa generacja rodziny Bonneville, a w jej skład oprócz „Bońka” w wersjach T120 i T120 Black wchodzą również Street Twin, Thruxton i Thruxton R. Jedynym brakującym elementem układanki jest tutaj Scrambler. Oprócz tego producent pokazał nowe Speed Triple S i Speed Triple R. Czy Triumph zamierza nas czymś zaskoczyć? Z pewnością na liście życzeń każdego fana marki i torowej jazdy jest Daytona z litrowym silnikiem.

Nowości czekają nas również w przypadku Moto Guzzi. Póki co wiemy tylko tyle, że pojawi się V9. Czy za tym pójdzie nowy silnik i technologiczne innowacje? Tego dowiemy się już po weekendzie. Właściwie to jedyna nowość z grupy Piaggio, o której wiemy i na którą czekamy. Aprilia i Vespa póki co siedzą cicho, ale może jeszcze nas czymś zaskoczą.

KTM szykuje dwie nowości – pierwszą będzie nowy 690 Duke, a drugą – 1290 SMT. SMT to skrót od Supermoto T. Rodzina SMT występowała już na rynku, ale z mniejszymi silnikami. Nowy 690 Duke z kolei będzie miał przede wszystkim odświeżony silnik, spełniający normy EURO 4. Jego moc ma wzrosnąć do 73 koni mechanicznych. W przypadku Husqvarny chcielibyśmy oczywiście zobaczyć produkcyjne wersje modeli Svartpilen i Vitpilen. Podobno ich produkcja ma ruszyć od przyszłego roku w Indiach.

MV Agusta już pokazała odświeżoną Brutale 800, która doczekała się zmian stylistycznych. Oprócz tego zapewne zobaczymy modele w specjalnych malowaniach dla uczczenia i podkreślenia współpracy z Mercedes – AMG.

Harley-Davidson już pokazał swoje motocykle na przyszły rok. Główną atrakcją stoiska mają być sprzęty biorące udział w Battle of the Kings. Był to konkurs zorganizowany dla salonów amerykańskiej marki. Zadaniem było przerobienie modelu Street 750, którym Harley chce skraść serca młodej i początkującej klienteli.

Marki koncernu Polaris – Victory i Indian mogą mieć asy w rękawie. W październiku pojawiły się pierwsze informacje na temat nowego silnika, który miałby zagościć w motocyklach Victory. Motor nosi nazwę Project 156 i jest chłodzony cieczą. Wcześniej producent zapowiedział, że pokaże w Mediolanie zupełnie nowy motocykl. Silnik Project 156 był testowany między innymi podczas tegorocznego Pikes Peak.

Przed targami EICMA nadejście nowości zapowiedziała także Bimota, która ma przedstawić dwa motocykle – Tesi 3D Cafe Racer oraz Impeto. W przypadku Impeto będziemy startować od silnika dysponującego mocą około 160 koni mechanicznych (jeśli sprawdzą się nasze przypuszczenia), ale dzięki „Bimota SuperCharger Kit” moc ma wzrosnąć nawet do 190 koni mechanicznych… Jednymi słowy – szaleństwo.

Z pewnością przyjrzymy się również ofercie marek Energica oraz Zero Motorcycles, które są już mocno zakorzenione w segmencie motocykli elektrycznych. Postaramy się pokazać Wam również ciekawe akcesoria.

Pierwsze konferencje prasowe odbędą się już w poniedziałek. Poznamy wtedy nowości marek Ducati, Honda i Yamaha. Niektórzy producenci zapowiadają stream na żywo z odsłonięcia swoich premier, ale wszystkie wydarzenia będziecie mogli również śledzić w naszej specjalnej relacji na żywo. Uruchomimy ją oczywiście w poniedziałek. Znajdziecie tam także szczegółowy rozkład konferencji prasowych, na których zamierzamy się pojawić.

Autor: Wojciech Grzesiak