Dźwignia hamulca w motocyklu - dlaczego warto wymienić klamkę? - Motogen.pl

W jednym rozmiarze

 

W większości motocykli seryjne klamki hamulca to nieskomplikowane odlewy z aluminium. Nie są ani specjalnie ładne, ani idealnie dopasowane do dłoni. To kompromisy, tak jakby wszystkie ubrania były sprzedawane tylko w rozmiarze L. Większość dźwigni nie ma nawet regulacji odległości od kierownicy, przez co optymalnie pasują tylko do statystycznej dłoni, statystycznego człowieka – a przecież dobrze wiemy, że takich ludzi po prostu nie ma… Najwięcej powodów do narzekania mają drobne panie, które muszą hamować używając tylko końcówek palców. Nie jest to ani wygodne, ani bezpieczne. Tego problemu nie ma w przypadku klamek akcesoryjnych. Szeroki zakres regulacji położenia pozwoli na dopasowanie odległości dźwigni do dosłownie każdego rozmiaru dłoni. Kolejna cecha klamek akcesoryjnych (ale tylko markowych, na przykład TRW-Lucas) to idealna ergonomia, na którą niestety nie każdy zwraca uwagę.

 

Co więcej, standardowe dźwignie hamulca zazwyczaj nie nadają się do dalszego używania po mocniejszym kontakcie z ziemią. Pół biedy gdy tylko się wygną, ale często łamią się blisko mocowania pompy hamulcowej, co uniemożliwia dalszą jazdę, nawet gdy poza tym motocykl jest nietknięty.

 

CNC dobre na wszystko

 

Dobre akcesoryjne dźwignie hamulca wykonana są w technologii frezowania aluminium przy pomocy obrabiarki sterowanej numerycznie (CNC). Klamka wykonana w taki sposób jest nie tylko zgrabniejsza i bardziej elegancka, ale także mocniejsza. Poza tym, bez problemu można ją fabrycznie zabarwić na różne kolory, co pozwala na wizualne dopasowanie do malowania motocykla. Powiedzmy wprost – wielu motocyklistów wymienia seryjną dźwignię hamulca na akcesoryjną ze względów czysto wizualnych. Możliwość regulacji i dostosowania do swoich upodobań staje się tylko jakże ważnym i użytkowym, ale jednak dodatkiem.

 

Każda szkoła dobra

 

Nie ma jednej, prawidłowej szkoły układania palców na dźwigni przedniego hamulca. Ortodoksi lansują metodę z dwoma palcami na klamce (wskazujący i serdeczny), inni zaś wybierają zupełnie inne techniki, takie jak używanie trzech ostatnich palców, lub naciskanie dźwigni całą dłonią, co jest spotykane nawet wśród mistrzów ścigających się w MotoGP! Tak naprawdę wszystko zależy nie tylko od naszych preferencji, ale także od konstrukcji danego motocykla. O ile w większości nowoczesnych supersportów z radialnie montowanymi zaciskami i wielkimi tarczami dwa palce na klamce są wystarczające, to w niektórych, bardziej klasycznych motocyklach wręcz niezbędne okazuje się użycie całej dłoni. Którą technikę stosować? Nie ma reguł. Najważniejsze jest bezpieczeństwo i odpowiednie wyczucie siły hamowania, a jedno i drugie można podnieść poprzez zamontowanie akcesoryjnej dźwigni hamulca.

R jak „Racing”

 

Na rynku znajdziemy wiele różnych rodzajów akcesoryjnych dźwigni hamulca, pierwszym z nich są te z rodziny Racing, zwane również sportowymi, bądź po prostu krótkimi. Ze względu na chwyt o długości wynoszącej zazwyczaj 50 mm, są one przeznaczone dla motocyklistów, którzy do hamowania używają właśnie wyżej wspomnianych dwóch palców. Kolejnym plusem tego rozwiązania jest odporność na lekkie wywrotki, gdyż to końcówka kierownicy, a nie klamka pierwsza uderza o ziemię.

 

S jak „Street”

 

Druga grupa dźwigni hamulca to te stworzone do codziennej jazdy po drogach publicznych. Street, czyli po prostu klamki drogowe, charakteryzują się długością chwytu około 80 mm. Na takim odcinku można już spokojnie oprzeć trzy, a nawet cztery palce. Czy tego rodzaju dźwignie nie nadają się do wykorzystania w motocyklach sportowych? Nic bardziej mylnego. Określenie tych klamek jako drogowych jest zwyczajowe, gdyż z powodzeniem można ich używać również na torze.

 

By uniknąć problemów po niewielkiej wywrotce, końcówki tych klamek mają odpowiednie podcięcie, by w razie potrzeby złamała się tylko sama końcówka. W kryzysowej sytuacji taka nadłamana dźwignia nadal będzie się nadawała do jazdy i skutecznego hamowania.

 

Nie wszystko złoto, co się świeci

 

Decydując się na wymianę dźwigni hamulca, warto zdecydować się na produkt markowy. Dlaczego jest to tak ważne? Klamka renomowanej firmy będzie idealnie dopasowana do naszego motocykla, regulacja jej odległości będzie miała odpowiedni zakres. Po zamontowaniu taka klamka będzie lekko i płynnie pracować, bez skrzypienia i zbędnych luzów. Warto podkreślić fakt, że do dźwigni sprawdzonego producenta, takiego jak TRW, bez problemu dostaniemy wszystkie elementy jako części zamienne. Chodzi o tuleje i sworznie mocujące, pokrętła regulacyjne (często w różnych kolorach), sprężynki itp., bo dźwignia hamulca to nie tylko odlew z aluminium…

Chińskie podróbki

 

A ile tak naprawdę warte są chińskie zamienniki za kilkadziesiąt złotych? Z daleka wyglądają  podobnie do markowych, czasami mają takie „bajery” jak płynną regulację, czy „łamaną” konstrukcję (dźwignia skręcana z dwóch elementów, co ma umożliwić jej kontrolowane wygięcie podczas kontaktu z ziemią). Nie dajmy się nabrać – po zamontowaniu często okazuje się, że taka chińska klamka ma duży luz zarówno na mocowaniu, jak również na regulacji odległości od manetki. Czasami przy używaniu takiego taniego zamiennika do naszych uszu może dochodzić trzeszczenie i inne niepokojące dźwięki. Dodatkowo, nie zawsze odpowiednio dokładnie dopasowana dźwignia hamulca może niewłaściwie współpracować z pompą hamulcową (np. powodować jej ciągłą pracę, bądź generować zbyteczny luz). Nie bez znaczenia jest także posiadanie atestów przez produkt, np. homologację drogową (niemiecki TÜV w przypadku TRW) gwarantującą najwyższy poziom bezpieczeństwa – o tym w przypadku chińskich podróbek możemy zapomnieć…

 

Najlepiej w komplecie

 

Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że wymiana dźwigni hamulca na akcesoryjną ma sens. Oprócz efektownego wyglądu otrzymujemy możliwość dopasowana klamki do naszego stylu hamowania, jak również wielkości dłoni. Warto też pomyśleć o dźwigni sprzęgła w naszym motocyklu. Niektórzy producenci oferują klamki w kompletach, inni zaś sprzedają je oddzielnie, dając możliwość np. założenia krótkiej dźwigni hamulca i standardowej długości klamki sprzęgła. Czy tak można? Jak najbardziej. Tutaj najważniejsza jest nasza wygoda i bezpieczeństwo. Markowe produkty zapewnią nam i jedno i drugie.