Dziecko pod kołami motocykla - Motogen.pl

Czasami to nie motocyklista jest wyłącznym winnym wypadku. Czasami jest on ofiarą, która znalazła się w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie. Wystarczy, że inni użytkownicy drogi i terenu do niej przylegającego nie wykazali się wyobraźnią.

Do tragicznego wypadku doszło 10 maja tego roku na drodze w Skorzewie pod Gdańskiem. Sześcioletni chłopiec wjechał tam rowerem pod koła nadjeżdżającego motocykla. Dziecko, jadąc poboczem, nagle wyjechało na drogę. Wpadło prosto pod koła motocykla, prowadzonego przez 21-letniego mężczyznę. Nie wiadomo, czy chłopczyk przeżyje. Z informacji przekazanych przez policję wynika, że doznał poważnego urazu głowy. Przebywa w wojewódzkim szpitalu w Gdańsku. Jego stan jest bardzo poważny.

Prowadzący motocykl był trzeźwy. Policja ustala okoliczności wypadku oraz miejsce ówczesnego pobytu rodziców dziecka.

Źródło: policja