Czego spodziewamy się na EICMA 2013? - Motogen.pl

Internet ma to do siebie, że pozwala łatwo zdobyć konkretne informacje, ale tym samym potrafi też zepsuć niespodzianki i z tym „problemem” boryka się również branża motocyklowa. W tym roku chyba niewielu producentów będzie w stanie nas czymkolwiek zaskoczyć. Oczywiście można polemizować na temat tego czy dane wycieki są prawdziwymi wyciekami, czy może jest to kontrolowane budowanie napięcia wokół danego produktu.

Aprilia
Włoski producent zaprezentuje modele Tuono V4 R, Caponord 1200 i RSV 4 Factory R w wersjach z ABS i bez ABS. Tuono V4 R będzie wyposażona w kontrolę trakcji z ośmioma trybami ustawień. Nowy system ABS będzie wprowadzał nowe rozwiązanie w postaci kontroli obrotów tylnego koła. Ma to zapobiec jego uślizgowi. Litrowy silnik V4 będzie miał 170 koni mechanicznych mocy i 115 Nm momentu obrotowego oraz trzy mapy zapłonu – Track, Sport i Road. W przypadku modelu Caponord 1200 pojawi się nowy system półaktywnego zawieszenia ADD, które ma uczynić jazdę tym motocyklem przyjemniejszą i bezpieczniejszą. Z kolei Aprilia RSV 4 R Factory będzie dysponować mocą 184 koni mechanicznych. Motocykl zostanie wyposażony w system APRC (Aprilia Performance Ride Control), który został opracowany w oparciu o doświadczenie z World Superbike.

BMW Motorrad
Czy bawarski producent czymś nas jeszcze w tym roku zaskoczy? Przedstawiono już modele R nine T i R 1200 GS Adventure. Na stoisku pojawi się również produkcyjna wersja skutera C Evolution. To na co wszyscy liczą to oczywiście naked zbudowany na bazie BMW S1000RR. W tym roku mieliśmy już okazję zobaczyć szpiegowskie zdjęcia tego motocykla. Można zatem snuć domysły, że produkcyjna wersja jest gotowa i możemy się spodziewać jej premiery już na EICMA 2013, bo ciężko nam uwierzyć w to, że Bawarczycy wyciągnęli już wszystkie asy z rękawa.

Ducati
W przypadku Ducati zostaniemy zapewne uraczeni widokiem 899 Panigale i być może 1199 Panigale w wersji Superleggera. Wiadomo również, że pojawi się Ducati Monster 1200. Póki co zdradzono tylko tyle, że jego cena nie będzie niższa niż 14500 EUR, a moc będzie wynosiła 135 koni mechanicznych w przypadku standardowej wersji. Kolejnym oczekiwanym motocyklem jest Ducati Scrambler. Niech to będzie koncept lub prototyp albo chociaż wersja beta – z pewnością ucieszyłoby to fanów producenta z Bolonii.

Honda
Na japońskim terytorium cały czas dużo się dzieje. Chyba najbardziej oczekiwanym motocyklem byłby RCV 1000 R, który ma być zbudowany w oparciu o rozwiązania z serii MotoGP. Włoska prasa spekuluje również, że Honda może pokazać CBR 1000 RR Fireblade w nowej odsłonie. Spodziewamy się także modelu CTX 1300 z silnikiem zaczerpniętym z modelu Pan European. Niedawno pojawiły się zdjęcia szpiegowskie tego motocykla i stylistyką nawiązuje on do DN-01 oraz Gold Wing (wloty powietrza). Wygląd motocykla jest jednak znacznie gorszy niż w przypadku DN-01, ale to oczywiście kwestia gustu. Widać, że jest to maszyna robiona bardziej pod rynek amerykański. Z kolei Honda NC 750 trochę nam urośnie, a to dlatego, że producent chce zrobić porządek w swoim portfolio i dla posiadaczy prawa jazdy kategorii A2 pozostawić tylko motocykle o pojemności 500 ccm i niższej. Skoro już o nich mowa, to oczywiście bardzo chcielibyśmy zobaczyć CBR300R, którą pokazano już w Chinach. Producent ma również zaprezentować odświeżony model CB1100.

Kawasaki
Kawasaki chciało nas zaskoczyć modelem Z1000, ale niestety nie udało się utrzymać go w tajemnicy, a zdjęcia motocykla i film prezentujący jego brzmienie pojawiły się w sieci na dwa dni przed premierą. Oczywiście nadal może nas czekać niespodzianka w postaci tego, co kryje wewnątrz. Dosyć rewolucyjnym produktem jeśli chodzi o ofertę Kawasaki będzie z pewnością skuter J300 opracowany wspólnie z Kymco. Pomimo, że skutery tej marki są oferowane na tak zwanych rynkach wschodzących, to w przypadku Europy będzie to pierwsze wejście Kawasaki na rynek skuterowy.

KTM
KTM już pokazał najbardziej wyczekiwany motocykl pomarańczowych w tym roku – 1290 Super Duke R. Czeka nas jeszcze zapewne prezentacja nowej linii ubranych motocykli dla początkujących – RC. Będą to modele RC 125, RC 200 i RC 390. Sądząc po danych technicznych, które wyciekły do sieci dzięki Kanadyjczykom, ten ostatni może nieźle namieszać w segmencie entry level pod warunkiem, że cena nie będzie zaporowa.

Suzuki
Po Suzuki właściwie spodziewamy się jedynie V-Strom 1000, ale nie będzie on już zaskoczeniem, ponieważ dane techniczne i wygląd motocykla zostały już oficjalnie zaprezentowane. Szkoda, że japoński producent prawdopodobnie zostawi sobie koncept Recursion na Tokyo Motor Show (chociaż chciałbym się mylić).

Yamaha
Yamaha zafundowała nam już jedno trzęsienie ziemi w postaci modelu MT-09, ale wiadomo, że to nie koniec. Czwartego listopada zostanie pokazany kolejny model z rodziny MT i będzie to najprawdopodobniej MT-07. Pojawia się również sporo plotek na temat 250-tki i modelu, który mógłby nosić nazwę R3. Póki co o trzycylindrowcu w sportowym opakowaniu mówi się jedynie w charakterze plotek. Z kolei 250-tka zostanie zaprezentowana, ale prawdopodobnie nie w Europie, a kilkanaście dni później w Tokio. Pesymistyczna wersja zakłada premierę motocykla dopiero w styczniu podczas targów w Delhi.

Oczywiście inni producenci również będą obecni. MV Agusta ma pokazać Turismo Veloce. Producent już uchylił rąbka tajemnicy i wygląda na to, że tytuł „miss turnusu” ma w kieszeni. Harley-Davidson przedstawi owoce Projektu Rushmore, które już trafiły do klientów. W sieci krążą zdjęcia zaproszeń i plakatów sugerujące, że Harley zaprezentuje modele o pojemności 500 i 750 ccm. Również brytyjski Triumph pracuje nad małolitrażowym motocyklem. Podobno drzemie w nim serce (a właściwie serduszko) od Hyosunga o pojemności 250 ccm. Ten czterosuwowy motor jest wyposażony przede wszystkim w elektroniczny wtrysk paliwa. Bimota z kolei pokaże model BB3, który ma być wyposażony w silnik od BMW S1000RR. Motocykl będzie miał moc 193 koni mechanicznych przy wadze 179 kilogramów.

W jakim stopniu producenci spełnią nasze oczekiwania? Które motocykle zostaną przedstawione, a które nadal pozostaną w sferze domysłów? Tego dowiemy się już w nadchodzących dniach. Jeżeli chcecie być informowani na bieżąco, to oczywiście zaglądajcie na MOTOGEN.

Więcej o motocyklach MV Agusta Autor: Wojciech Grzesiak