Circuit of Wales pod lupą władz - Motogen.pl

Wydawało się, że po informacji o tym, że ubezpieczeniowy gigant Aviva częściowo sfinansuje budowę Circuit of Wales, nareszcie prace budowlane ruszą z miejsca. Okazuje się jednak, że zastrzyk finansowy w wysokości 270 milionów funtów wcale nie jest taki pewny i tym samym władze zablokowały wszelkie dotacje ze strony rządu. Dotychczas firma Heads of the Valleys Development Company (HOTVDC), która ma zbudować tor, otrzymała 9 mln funtów i pomimo braku obiektu udało się jej wygenerować spore straty.

Jeszcze przed rozpoczęciem budowy Circuit of Wales inwestor podpisał umowę z Dorną na organizację rund MotoGP właśnie na tym torze. Prace nie ruszyły jednak z miejsca, więc trzeba było znaleźć obiekt zastępczy, którym jest Silverstone. Jak podaje portal Wales Online, runda w 2015 roku kosztowała 2 909 425 funtów, a w 2016 – 3 342 607 funtów. Koszty organizacyjne wyniosły 1 785 110 funtów w 2015 roku i 1 891 209 funtów w 2016 roku. Jednocześnie zysk z biletów wyniósł 4 226 438 funtów w 2015 roku i 4 482 137 funtów w 2016 roku. To zostawiło organizatorów ze stratą w wysokości 458 097 funtów w 2015 roku i 751 679 funtów w 2016 roku. Przy okazji wywołało to dyskusję, czy rząd powinien dołożyć jakiekolwiek pieniądze do budowy obiektu i organizacji rundy MotoGP skoro przynosi ona straty. Kolejną wpadką inwestorów jest firma FTR Moto, którą kupiono za 416 000 funtów.

Władze Heads of the Valleys Development Company odmawiają wszelkich komentarzy. Firma nie podała również do wiadomości publicznej wszystkich informacji na temat tego, gdzie podziały się miliony funtów otrzymane od władz Walii. Jednocześnie zapewnia, że wkrótce przedstawi odpowiedzi na wszystkie pytania. Pewne jest tylko to, że w sezonie 2017 MotoGP pozostanie na torze Silverstone. Obecnie koszt budowy toru Circuit of Wales oszacowano na 425 mln funtów. Obiekt ma stworzyć 6000 miejsc pracy.

Autor: Wojciech Grzesiak