Wypadek, do którego doszło na bramkach francuskiej autostrady A50, po raz kolejny wzbudził dyskusję na temat bramek tylko dla motocyklistów.
Do tragicznego wypadku doszło na punkcie poboru opłat we francuskiej miejscowości La Ciotat na autostradzie A50. Ciężarówka teamu Yamaha Tech3 staranowała 54-letniego motocyklistę, który poniósł śmierć na miejscu. Motocyklista ustawił się za tirem w kolejce do bramek na autostradzie. Niestety, z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn kierowca ciężarówki wykonał manewr cofania, nie zauważając stojącego za nim jednośladu. Samochód staranował motocyklistę i ciągnął go za sobą przez kilka metrów, zanim kierowca zorientował się w ogóle, co się dzieje. Policja zatrzymała go pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Wypadek po raz kolejny podniósł we Francji dyskusję na temat osobnych bramek dla motocyklistów. Mogą one podnieść bezpieczeństwo kierujących jednośladami, umożliwiając jednocześnie płynniejsze poruszanie się motocykli po autostradzie. Zdaniem motocyklistów takich bramek jest wciąż za mało i przez to wzrasta ryzyko, że do wypadków takich, jak opisany powyżej, może jeszcze dochodzić. Biorąc jednak pod uwagę, że Francja jest jednym z tych krajów, gdzie motocyklistów zaczyna traktować się jak zło konieczne, zapewne nie doczekają się oni skutecznego rozwiązania problemu. Jak sądzicie, czy w Polsce takie bramki miałyby rację bytu, czy wciąż jeszcze autostrady, choć za drogie, są dla nas bezpieczne?