BMW Motorrad RR Days 2016 Brno, czyli gaz do oporu w superbike’u z Monachium - Motogen.pl

RR Days nie bez przyczyny nawiązuje do skrótu modelowego flagowej wyścigówki BMW. Tor, najmocniejsze maszyny i dwa dni, aby się wyszaleć. W tym roku także i my zostaliśmy zaproszeni na tę imprezę.

BMW Motorrad RR Days 2016 Brno

Można powiedzieć, że RR Days to typowy track day dla miłośników torowego szaleństwa. To, co go wyróżnia na tle innych tego typu imprez, to bez wątpienia fakt organizacji przez BMW, szansa przetestowania najnowszych maszyn BMW spod znaku podwójnego „R” w naturalnych dla niego warunkach oraz możliwość szkolenia pod okiem samego Troya Corsera.

Troy Corser na BMW Motorrad RR Days 2016 Brno

Impreza przygotowywana jest właśnie przez firmę Eybis, którą prowadzi sam mistrz świata Superbike Troy Corser. Wskazówki płynące z ust tak utytułowanego zawodnika chłonięto z najwyższą uwagą. Istniała także możliwość umówienia się na indywidualną jazdę z mistrzem, z czego wielu uczestników imprezy chętnie skorzystało. Oczywiście nie tylko sam mistrz, ale cała załoga instruktorów z Eybis prezentuje bardzo wysoki poziom jazdy.

Choć nazwa imprezy może sugerować co innego, to nie zamyka się ona tylko na użytkowników bawarskiej marki. Każdy motocykl jest mile widziany na torze. Użytkownicy innych niż BMW maszyn są mile widziani głównie dlatego, że mogą zapisać się na jazdę testową i sprawdzić, jak jeździ najmocniejsze, seryjne BMW w historii. I choć producent deklaruje moc S 1000RR na poziomie 199 KM, to tajemnicą poliszynela jest to, że nie znaleziono jeszcze RR-ki, która generowałaby mniej niż 212 KM na silniku. I trzeba przyznać, że każdy, kto mógł choć raz odkręcić gaz do oporu w superbike’u z Monachium nie śmie podważać wyników z hamowni. Ten motocykl przyspiesza jak wściekły.

Uczestników podzielono na cztery grupy dostosowane do siebie poziomem, aby każdy mógł rozwijać swoje umiejętności w bezpiecznych dla siebie warunkach. Chętni mogli także dokonywać pomiaru czasu i sprawdzić swoje osiągi. Po obiedzie (który jest jak najbardziej wliczony w koszt imprezy) dokonano korekt i uzyskano przez to jeszcze większą spójność grup pod względem szybkości.

Tegoroczne RR Days było udane, zarówno pod względem organizacyjnym, jak i aury. Podczas wspólnej kolacji nie słyszałem głosów narzekań. Szkoda, że tak mało było ekip z Polski. Jeśli jesteście fanami tego typu imprez, warto uwzględnić RR Days na torze w MotoGP w Brnie w waszym przyszłorocznym kalendarzu.

Więcej o motocyklach BMW