Dyrektor Grupy Piaggio zapowiedział nowe modele na indyjski rynek 250-300.
Ktoś w Grupie Piaggio zauważył, że w brakuje im wysokiej klasy motocykli w segmencie o mniejszej pojemności oraz że świetnym pomysłem będzie wykorzystanie prestiżu i sportowego doświadczenia marki Aprilia. Zresztą ta marka miała już w swojej historii wiele świetnych, małych motocykli sportowych. W ten sposób powstała (fantastycznie zapowiadająca się) RS660, którą zaprezentowano na minionych targach Eicma. Zapowiedziano przy okazji także Tuono 660 – to jednak wciąż segment średni, a nie mały…
We wrześniu 2019 na wystawie w Chinach zaprezentowana została Aprilia GPR250. Wnioskując po danych technicznych (1 cylinder, 26,5 KM oraz 150 kg), zapowiada się mały bolid wyścigowy. Nie do końca było jednak jasne, kiedy i na jakie rynki trafi sportowa ćwiartka od Aprilii. Więcej światła na sprawę rzuca wywiad, który pod koniec roku 2019 ukazał się w Indyjskim The Economical Times (źródło).
Dyrektor zarządzający Piaggio, Diego Graffi, powiedział: „Bez wątpliwości i z potężnym zainteresowaniem przyglądamy się rynkowi motocyklowemu w Indiach. To naturalne – tym bardziej mając taką markę jak Aprilia, która posiada światową sławę dzięki wielu zwycięstwom wyścigowym.
Połączenie kropek wydaje się bardzo łatwe. Niedawna prezentacja GPR250 w Chinach; zainteresowanie indyjskim segmentem 250-300 ccm; nawiązanie do historii wyścigowej. To musi skutkować niezbyt odległą premierą małej, sportowej Aprilii w Indiach. Nie zdziwimy się, jeżeli dołączy do niej także Tuono 250 w formie bliźniaczego nakeda. Zupełnie niewykluczone jest także, że obie Aprilie pojawią się jako trzysetki.
Aprilia ma o co walczyć. W minionym roku finansowym, w samych Indiach sprzedało się 773 855 motocykli w segmencie 250-300, z czego aż 764 012 (aż 98,7%!) to modele Royal Enfield. Potencjał rynku indyjskiego jest ogromny i co do tego nie ma wątpliwości.
Pozostaje za to pytanie, czy małe Aprilie trafią także do Europy…